Bezproblemowy początek Kajetanowicza. Ciekawie na Sardynii

Materiały prasowe / kajto.pl / Na zdjęciu: Kajetan Kajetanowicz
Materiały prasowe / kajto.pl / Na zdjęciu: Kajetan Kajetanowicz

Trzy odcinki specjalne mają za sobą uczestnicy Rajdu Sardynii. Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak w trudnych warunkach uniknęli przygód, stopniowo zwiększając tempo i ukończyli pętlę na szóstej pozycji w swojej kategorii.

W tym artykule dowiesz się o:

Pierwszy etap szóstej rundy sezonu rajdowych mistrzostw świata WRC ruszył w piątkowy poranek. Sekcja składała się z trzech prób. Kolejno trzeba było się zmierzyć z oesami: Arzachena (13,97 km), Telti - Calangianus - Berchidda (18,43 km) oraz najdłuższym w całym tegorocznym harmonogramie Sa Conchedda (27,95 km). Zaciętą walkę na krętych i wąskich oesach zgodnie z prognozami utrudnia także ekstremalny upał, zamieniający rajdówki w jeżdżące sauny.

Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak uniknęli błędów - w przeciwieństwie do wielu załóg, które na OS2 albo odpadły z rywalizacji, albo poniosły spore straty - i notowali coraz lepsze rezultaty. Sekcję zamknęli piątym czasem na wspomnianym odcinku Sa Conchedda i w stawce 31 załóg kategorii WRC2 Challenger plasują się na szóstej pozycji. Różnice w czołówce są niewielkie i od podium dzieli załogę Orlen Rally Team niecałe 12 sekund.

ZOBACZ WIDEO: Ma do działaczy jeden zarzut. Kłopoty Motoru Lublin?

- Pierwsza pętla Rajdu Sardynii za nami. Wiedzieliśmy, że nie będzie łatwo i nie było łatwo. Uważam jednak, że przejechaliśmy ją praktycznie bez problemów. Raz zdarzyło się, że pojechałem zbyt szeroko i dotknąłem jeden z tysiąca głazów, jakie na tych oesach leżą. Myślałem, że mamy kapcia i trochę straciliśmy. Gdyby nie ta urojona przebita opona, byłoby lepiej. Z drugiej strony dobrze, ponieważ nic się nie wydarzyło, zawieszenie nie było skrzywione - mówi Kajetan Kajetanowicz.

- Trzy odcinki specjalne, każdy trochę inny, w tym jeden kompletnie nowy. Tam bardzo dużo się działo i sporo załóg wypadło. My robimy swoje. Cieszę się jazdą, a rytm jest dużo lepszy niż w Portugalii. Natomiast Sardynia to zupełnie inny rajd, więc wciąż sprawdzam ustawienia. Jest coraz lepiej, chociaż łatwo zboczyć w ślepą uliczkę. Samochód cały, czyściutki, chłopcy nie mieli przy nim zbyt dużo pracy, co jest dziwne w tak trudnym rajdzie. Postaramy się zrobić swoje także na kolejnej pętli, ale jak zwykle w rajdach, wszystko jest możliwe - dodaje trzykrotny rajdowy mistrz Europy.

W klasyfikacji ogólnej Rajdu Sardynii po porannej pętli prowadzi Adrien Fourmaux. Francuz ma niewielką przewagę, bo drugi Thierry Neuville traci do niego tylko 2,9 s. Podium klasy WRC po pierwszej częśi rywalizacji zamyka Sebastien Ogier z 8,1 s straty do lidera.

W popołudniowym programie widnieją powtórki trzech przejechanych już odcinków i kolejne 60 kilometrów ścigania szutrowymi drogami Sardynii.

Komentarze (0)
Zgłoś nielegalne treści