Rajd Portugalii: Debiut Huberta Ptaszka

- Plan jest cały czas niezmienny. Chcemy dojechać do mety i spisać się w samochodzie. Myślę, że jeśli wykonamy swoją pracę tak, jak potrafimy to robić, to powinno się urodzić z tego coś dobrego - powiedział Hubert Ptaszek przed startem w rajdzie.

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota
Hubert Ptaszek Materiały prasowe / Na zdjęciu: Hubert Ptaszek

Po długiej przerwie najszybsi rajdowi kierowcy na świecie wracają na szutrowe odcinki specjalne Rajdu Portugalii. W zeszłym roku organizatorzy imprezy zdecydowali się wrócić na północ kraju, co okazało się dużym sukcesem. Dla młodego Huberta Ptaszka będzie to debiut na trasach zlokalizowanych w okolicach Porto.

W swoim kolejnym starciu w WRC 2 Hubert Ptaszek zmierzy się ze ścisłą światową czołówką. Na liście zgłoszeń znalazło się aż 80 załóg, w tym 26 zgłoszonych do WRC 2. Faworytami do zwycięstwa będą Elfyn Evans, Teemu Suninen, Pontus Tidemand, Abdulaziz Al-Kuwari, Quentin Gilbert, czy Jan Kopecky.

Na starcie piątej rundy Rajdowych Mistrzostw Świata pojawią się także dwie inne polskie załogi. W WRC 3 za kierownicą Citroena DS3 R3T Max zadebiutuje Łukasz Pieniążek, natomiast w Drive DMACK Fiesta Trophy biało-czerwonych barw bronić będzie Jakub Brzeziński.

ZOBACZ WIDEO Jerzy Kulej: Japończycy grali nasz hymn bez nut
Ceremonia startu zaplanowana jest na czwartkowy wieczór. Tego samego dnia załoga The Ptock Team przejedzie pierwszy odcinek specjalny na rallycrossowym torze Lousada.

Po dwóch występach za kierownicą Peugeota 208 T16 w Meksyku i Argentynie, Hubert Ptaszek wspólnie z Maciejem Szczepaniakiem wrócą w Portugalii do Skody Fabii R5.

W harmonogramie 50. Rajdu Portugalii znalazło się 19 odcinków specjalnych, w tym słynne Fafe, które stanowić będzie także kończący rywalizację Power Stage. Łączna długość rajdu wynosi 1683,9 km, z czego 368 km zawodnicy przejadą konkurencyjnym tempem.

Pierwszego dnia najszybsi kierowcy świata będą jeździli po oesach wytyczonych w okolicy Ponte de Lima, tuż przy granicy z Hiszpanią. W sobotę cyrk Rajdowych Mistrzostw Świata przeniesie się w okolice Amarante, aby zmierzyć się z najdłuższym odcinkiem specjalnym na trasie rajdu - 38-kilometrowym OS 12/15 Amarante.

Jednym z większych wyzwań będzie ponownie właściwy dobór opon. Kierowcy będą mogli wybrać między miękką, a twardą mieszanką, znajdując idealny balans pomiędzy przyczepnością na piaszczystych trasach, a odpowiednim zużyciem danej mieszanki.

- Wracamy do Europy, stawka będzie dość pokaźna. Ponad 20 aut WRC 2, więc jest się z kim ścigać. Bardzo fajnie, bo będziemy mieć więcej odnośników do naszego tempa i miejsca, w jakim się znajdujemy. Plan jest cały czas niezmienny. Chcemy dojechać do mety i spisać się w samochodzie. Myślę, że jeśli wykonamy swoją pracę tak, jak potrafimy to robić, to powinno się urodzić z tego coś dobrego - powiedział Ptaszek.

- To mój trzeci start na północy na Portugalii. Wszystkie odcinki pokrywają się z ubiegłym sezonem, co dla mnie jest bardzo korzystne. Rajd będzie jednak zupełnie inny od poprzednich pozaeuropejskich rund. 26 aut w klasie WRC 2 pokazuje, jak bardzo konkurencyjna jest to klasa, która jednocześnie stanowi teraźniejszość i przyszłość mistrzostw świata dla zespołów prywatnych. Cel jest taki sam jak na każdym rajdzie - zapoznanie będzie kluczowe i chcemy pojechać czysty weekend. Dużo bardziej niż końcowy wynik interesuje mnie rezultat naszej współpracy z Hubertem, który w przeciągu ostatnich trzech rajdów zrobił duży krok naprzód. Fajnie, jeśli będziecie trzymać za nas kciuki - dodał Szczepaniak.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×