Hayden Paddon zdeterminowany po portugalskim piekle

Trzy tygodnie po tym, jak Hyundai i20 Haydena Paddona doszczętnie spłonął podczas Rajdu Portugalii, nowozelandzki kierowca wystartuje w Rajdzie Włoch za kierownicą nowego samochodu, zbudowanego w niespełna trzy tygodnie.

Maciej Rowiński
Maciej Rowiński
fot Hyundai Motorsport / fot. Hyundai Motorsport

Po spektakularnym zwycięstwie w Rajdzie Argentyny, Hayden Paddon szybko i bardzo brutalnie został sprowadzony na ziemię. W Portugalii, pierwszego dnia rajdu kierowca mógł tylko patrzeć, jak jego auto trawiły płomienie.

Załodze nic się nie stało, ale zespół Hyundaia stanął przed dużym wyzwaniem zbudowania nowego Hyundai i20 w niespełna trzy tygodnie. Team stanął na wysokości zadania, a Paddon przekonuje, że po wydarzeniach z Portugalii jest silniejszy.


- W Portugalii mieliśmy trudny weekend, ale wypadek nie wpłynął negatywnie na moją pewność siebie. Jesteśmy jeszcze bardziej zdeterminowani przed rundą na Sardynii. Jestem wdzięczny zespołowi, że zdążył przygotować dla nas nowy samochód. We Włoszech po raz pierwszy stanąłem na podium WRC i w tym roku chcę to powtórzyć - powiedział Paddon.

W Rajdzie Włoch (09-12 czerwca) Hyundai ponownie wystawi cztery auta. Poza Paddonem wystartują Dani Sordo, Kevin Abbring oraz Thierry Neuville.

ZOBACZ WIDEO Podsumowanie drugiego dnia Rajdu Azorów
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×