Rajd Rzeszowski: Dominacja Kajetanowicza. Tytuł ERC na wyciągnięcie ręki
Kajetan Kajetanowicz zdominował rywalizację w 25. Rajdzie Rzeszowskim i pewnie wygrał siódmą rundę Rajdowych Mistrzostw Europy, mocno przybliżając się do obrony tytułu. To pierwsze zwycięstwo Polaka w tym sezonie ERC.
Wygranych 8 z 13 odcinków specjalnych nie pozostawia wątpliwości, który z kierowców był najszybszy. Załoga Kajetan Kajetanowicz i Jarosław Baran marsz po zwycięstwo w Rajdzie Rzeszowskim rozpoczęła w czwartek od wygrania odcinka kwalifikacyjnego i już po zapadnięciu zmroku, pierwszego oesu rozegranego na ulicach w centrum Rzeszowa.
Rękawicę polskiemu kierowcy na pierwszej piątkowej pętli rzucił Bryan Bouffier, czterokrotny zwycięzca Rzeszowskiego, który otwarcie zapowiadał, że interesuje go tylko wygrana. Francuz znakomicie czuje się na wąskich i krętych asfaltowych drogach, które od kierowcy wymagają maksymalnej koncentracji i odwagi. O tym, jak zdradliwy potrafi być Rajd Rzeszowski już na pierwszej piątkowej próbie przekonało się wielu faworytów.
Rajdowy mistrz Polski Łukasz Habaj wypadł z trasy na drugim zakręcie, zmuszając startującego za nim Kajetanowicza to zwolnienia w niebezpiecznym miejscu. - Sędzia pokazał znak, informujący nas, że musimy zwolnić. Dobrze, że to zrobił, bo wjeżdżając z pełną prędkością mogliśmy wpaść na auto Łukasza - mówił "Kajto". Później sędziowie odliczyli od czasu Kajetanowicza 10 sekund za przymusowe odpuszczenie gazu, dzięki czemu Polak nadal był liderem po pierwszej pętli. Inny z faworytów Grzegorz Grzyb przebił oponę, a Jakub Brzeziński nieustannie zmieniającą się przyczepność skomentował w swoim stylu: "było wesoło". Zdradliwe warunki wykorzystał Bouffier, który wygrał dwa oesy i do Kajetanowicza tracił zaledwie trzy sekundy.
Kolejne odcinki to już jednak pełna dominacja Polaka. Po pierwszym etapie przewaga "Kajto" nad Francuzem wzrosła do pół minuty, a Bouffier próbując dotrzymać mu kroku zaczął popełniać błędy.
ZOBACZ WIDEO Ewa Swoboda: przyszła pora na dorosłe bieganie (źródło TVP)Świetnie w Rzeszowie radził sobie również Wojciech Chuchała. Za kierownicą Subaru Imprezy STi N15 potrafił wygrywać z dużo mocniejszymi autami R5, a jedynego rywala w swojej klasie ERC-2 znokautował i pokonał o ponad 13 minut.
Chuchała umocnił się na pozycji lidera ERC-2, a w głównej kategorii o krok od obrony Rajdowego Mistrza Europy jest Kajetanowicz. - To był dla nas perfekcyjny weekend, zdobyliśmy maksimum punktów. Jesteśmy bardzo szczęśliwi - podsumował swój występ "Kajto". Jeśli Polak potwierdzi wysoką formę podczas kolejnej rundy w Czechach (26-28 sierpnia) to tytuł będzie miał w kieszeni.
Wyniki 25. Rajdu Rzeszowskiego:P. | Kierowca | Samochód | Czas/strata |
---|---|---|---|
1 | Kajetan Kajetanowicz | Ford Fiesta R5 | 2:01:37.1 |
2 | Bryan Bouffier | Citroën DS3 R5 | +46.0 |
3 | Grzegorz Grzyb | Ford Fiesta R5 | +3:37.6 |
4 | Łukasz Habaj | Ford Fiesta R5 | +4:04.1 |
5 | Jakub Brzeziński | Ford Fiesta R5 | +4:19.4 |
6 | Tomasz Kasperczyk | Ford Fiesta R5 | +5:06.1 |
7 | Wojciech Chuchała | Subaru Impreza STi N15 | +5:19.7 |
8 | Jarosław Kołtun | Ford Fiesta R5 | +6:22.7 |
9 | Raul Jeets | Škoda Fabia R5 | +6:42.9 |
10 | Antonin Tlustak | Škoda Fabia R5 | +9:46.0 |
Z Rzeszowa Maciej Rowiński Obserwuj @maciej_rowinski