W drugim dniu rywalizacji w Rajdzie Polski na prowadzeniu przewinęło się trzech różnych kierowców. Ostatecznie dzień z najlepszym rezultatem zakończył Thierry Neuville. Belg pokonał śliskie i zdradzieckie trasy wokół Mikołajek w niecałą godzinę, wyprzedzając o nieco ponad sekundę drugiego z najszybszych kierowców.
- Bardzo dobry start w naszym wykonaniu, zwłaszcza przy tak wymagających warunkach - powiedział Neuville. - Walka w czołówce była zacięta i nie spodziewam się by było inaczej w kolejnych dniach. Jesteśmy na najlepszej pozycji, ale pozostali mają sporo w zapasie. Tak samo oczekuję, że pojawią się niespodzianki na trasie.
Belg w Hyundaiu i20 Coupe wygrał w piątek 4 z 8 odcinków specjalnych. Zajmujący drugie miejsce ze stratą 1,3 sekundy Ott Tanak z M-Sportu radził sobie dobrze mimo, iż nie był najszybszy na żadnym z oesów. Jak przyznał obawiał się ryzyka na trudnych szutrach.
- To dopiero pierwszy dzień poważnej rywalizacji, a patrząc na to w jakich warunkach musieliśmy rywalizować, nie było sensu cisnąć na maksa - powiedział Estończyk. - Z pewnością w sobotę będziemy musieli podkręcić tempo i zobaczymy dokąd nas to zaprowadzi.
ZOBACZ WIDEO Trochę Dakaru na Rajdzie Polski. Kuba Przygoński: To dobry trening (WIDEO)
Na trzeciej pozycji dzień zakończył Jari-Matti Latvala, który był liderem po porannej pętli na której wygrał dwa odcinki specjalne. - W drugiej połowie dnia nie radziłem sobie dobrze w koleinach jakie utworzyły się na trasie z powodu deszczu. Musimy zobaczyć co zrobić, aby jeździć lepiej w takich warunkach - powiedział Fin z Toyoty.
Sobota powinna być decydująca w walce o zwycięstwo w Rajdzie Polski. Zawodnicy pokonają w tym dniu 144 kilometry odcinków specjalnych, o 30 więcej niż w piątek. Prognoza pogody wskazuje na to, że warunki na trasie powinny być łatwiejsze niż w poprzednim dniu.