Rajd Barum: Jan Kopecky ucieka, Kajetanowicz jedzie swoje

Materiały prasowe / Lukas Urbaník / Jan Kopcky podczas Rajdu Barum
Materiały prasowe / Lukas Urbaník / Jan Kopcky podczas Rajdu Barum

Jan Kopecky wygrał pięć z ośmiu sobotnich odcinków specjalnych Rajdu Barum i pewnie zmierza po trzecie z rzędu zwycięstwo w czeskiej rundzie rajdowych mistrzostw Europy.

Po wygraniu piątkowego, nocnego odcinka w centrum Zlina, Jan Kopecky tylko na chwilę oddał prowadzenie w Rajdzie Barum. Po trzecim oesie liderem został Aleksiej Łukjaniuk, ale już po kolejnej próbie wszystko wróciło do normy. Kopecky narzucił tempo, którego ani Rosjanin, ani żaden inny z kierowców nie był w stanie wytrzymać.

Czech, jadący Skodą Fabią R5 zgarnął kolejne trzy odcinki, oddając Łukjaniukowi tylko ostatni, minimalnie przegrany. W klasyfikacji generalnej rajdu powiększył swoją przewagę nad Rosjaninem do 16,6 sek. Faworyt gospodarzy zapisał na swoim koncie zwycięstwo w pierwszym etapie, za co zgarnął siedem punktów do cyklu ERC. - Samochód spisuje się znakomicie, czuję się komfortowo. Nie mogę być niezadowolony - podsumował krótko Kopecky.

Trzeci w generalce jest inny z czeskich specjalistów od domowej rundy Vaclav Pech. 40-latek z Pilzna do Kopecky'ego traci już jednak 47,5 sek.

Swój plan konsekwentnie realizuje najszybszy z polskich kierowców Kajetan Kajetanowicz. Lider mistrzostw Europy koncentruje się głównie na tym, aby być szybszym od Portugalczyka Bruno Magalhaesa, swojego głównego rywala w walce o tytuł, dla którego jest to debiut w Rajdzie Barum. Jak na razie wszystko układa się po myśli Kajetanowicza. Polak zajmuje siódme miejsce w rajdzie, a Magalhaes jest 11. - Jechałem szybko, ale nie podejmuję zbędnego ryzyka. Jesteśmy gotowi na niedzielne ściganie - stwierdził "Kajto".

ZOBACZ WIDEO: Lekarz zaszokował Małgorzatę Glinkę. "Skończy pani na wózku inwalidzkim"

Dobrym tempem jechał również Łukasz Habaj. Rajdowy mistrz Polski z 2015 roku po drobnych kłopotach na pierwszej pętli, przyspieszył i po sobotniej rywalizacji jest sklasyfikowany na 16. pozycji. W złych humorach etap kończyli Grzegorz Grzyb i Jarosław Szeja. Grzyb wypadł z drogi na pierwszym przejeździe odcinka Semetin, uszkodził swoją FabięR5 na tyle, że dalsza jazda okazała się niemożliwa. Szeja dwukrotnie opuszczał trasę i również przedwcześnie musiał wrócić na serwis.

W niedzielę na kierowców czeka sześć odcinków specjalnych o łącznej długości 95,12 km.

Klasyfikacja generalna Rajdu Barum po pierwszym etapie

MiejsceZałogaSamochódStrata
1. Kopecky/Drasler Skoda Fabia R5
2. Łukjaniuk/Arnautow Ford Fiesta R5 +16,6 sek.
3. Pech/Uchel Ford Fiesta R5 +47,5 sek.
4. Griebel/Kopczyk Skoda Fabia R5 +1:09,7
5. Kresta/Stary Skoda Fabia R5 +1:13,0
8. Kajetanowicz/Baran Ford Fiesta R5 +1:21,2
15. Habaj/Dymurski Ford Fiesta R5 +2:58,4

Maciej Rowiński ze Zlina

Harmonogram 47. Rajdu Barum

Niedziela, 27 sierpnia (6 odcinków specjalnych, łącznie 95,12 km):

7:55 - Serwis E: 15 min. (Otrokovice)

8:38 - OS10: Majak (8,15 km)
09:11 - OS11: Pindula (17,32 km)
10:24 - OS12: Kosiky (22,09 km)

11:24 - Serwis F: 30 min. (Otrokovice)

12:47 - OS13: Majak (8,15 km)
13:20 - OS14: Pindula (17,32 km)
14:33 - OS15: Kosiky (22,09 km)

15:21 - Serwis G: 10 min. (Otrokovice)
16:25 - ceremonia mety (Rynek, Zlin)

Komentarze (0)