Kajetanowicz nie ma sobie równych! Szóste z rzędu zwycięstwo w Rajdzie Barbórka

Kajetan Kajetanowicz zdominował Rajd Barbórka, odnosząc w nim szóste zwycięstwo z rzędu. W sobotę po zażartej walce "Kajto" pokonał Mikołaja Marczyka. Wygrał również wieczorne Kryterium Asów Karowej.

Michał Bugno
Michał Bugno
Kajetan Kajetanowicz w swoim samochodzie Materiały prasowe / kajto.pl / Na zdjęciu: Kajetan Kajetanowicz w swoim samochodzie

Mroźny, choć słoneczny poranek przywitał na Autodromie Bemowo załogi startujące w 56. edycji Rajdu Barbórka - tradycyjnego zakończenia sezonu sportów motorowych w Polsce, którego uwieńczeniem jest Kryterium Asów na ulicy Karowej w Warszawie.

W zawodach od początku prowadził Kajetan Kajetanowicz, jadący z pilotem Maciejem Szczepaniakiem Fordem Fiestą WRC. Wygrał trzy z czterech odcinków specjalnych. Reprezentantowi LOTOS Rally Team udało się osiągnąć najlepszy czas w klasyfikacji generalnej - 17:48,92.

Żeby zwyciężyć, musiał jednak stoczyć zażartą walkę z Mikołajem Marczykiem (Skoda Fabia R5). Ostatecznie pokonał go o 4,18 sekundy. Trzecie miejsce na podium zajął Łukasz Byśkiniewicz (Hyundai i20) z czasem 18:22,51.

- Cieszę się, że tu jesteśmy i zwyciężamy po raz szósty z rzędu - mówił po zawodach uradowany Kajetan Kajetanowicz. - Uczucie jest fantastyczne, bo było to dla mnie wielkie wyzwanie. Trudno jest raz w roku wsiadać do tego samochodu i opanować go w stu procentach.

- Od kilku lat rajd jest dla mnie wyjątkowy, bo to mój jedyny start przed polską publicznością. Odcinki są bardzo krótkie, przez co nie ma miejsca na błąd. Kiedy się go popełni, trudno jest go odrobić. Choć temperatura była niska, naszą rywalizację obserwowały tłumy kibiców. Bardzo im za to dziękuję - dodał słynny "Kajto".

Ostatni odcinek specjalny, zaplanowany na Bemowie został odwołany z powodu opóźnienia po wypadku, do którego doszło na trasie. Załoga Paweł Gos i Michał Jurgała uderzyła w siatkę, za którą stali kibice. Jeden z nich ucierpiał w wyniku zdarzenia z raną nogi został odwieziony do szpitala. Na szczęście, jego stan nie zagraża życiu lub zdrowiu.

Jedną z największych atrakcji dla fanów była wizyta Krzysztofa Hołowczyca, który na imprezie pojawił się wspólnie z legendarnym pilotem Maciejem Wisławskim.

– Barbórka to wyjątkowy rajd, który dla wszystkich jest bardzo ważny. W przeszłości miałem już przyjemność wygrywać zawody oraz odcinek na Karowej, ale u czynnych zawodników za każdym razem widzę, jak bardzo chcą wygrać i jak ogromna jest to presja – podkreślił Krzysztof Hołowczyc.

ZOBACZ WIDEO: Rajd Barbórka 2018. Dlaczego zawody są tak wyjątkowe?

W dniu zawodów towarzyszyliśmy Jakubowi Brzezińskiemu, który był wspierany przez markę Hot Wheels. Rzadko widujemy logotypy firm zabawkowych na samochodach rajdowych, więc spytaliśmy przedstawiciela marki, skąd pomysł na współpracę z popularnym "Colinem".

- Marka Hot Wheels jest ściśle związana z motoryzacją, więc współpraca z kierowcą rajdowym była dla nas czymś oczywistym. Zdecydowaliśmy się na współpracę z Jakubem Brzezińskim, bo jego osobowość, przebieg kariery i to, w jaki sposób doszedł do roli kierowcy rajdowego idealnie odzwierciedla przekaz i wartości Hot Wheels. Naszym hasłem jest "Podejmij Wyzwanie". Inspirujemy dzieci, żeby naszymi zabawkami jeździły wyżej, dalej i szybciej. Żeby stawiały sobie wyzwania i je realizowały. Żeby nie poddawały się, gdy się coś nie uda, tylko wytrwale dążyły do celu - zaznacza Agata Maj-Olszewska, manager marki Hot Wheels.

Brzeziński, który w zawodach zajął dziewiąte miejsce. - Jestem niezadowolony, bo wiem, że mogliśmy walczyć o podium. Niestety, mieliśmy problemy z układem kierowniczym. Bez wspomagania trudno się jeździ na zakrętach, bo kierownica ciężko chodzi. Taka jest jednak ta dyscyplina. Absolutnie się nie załamuję i będę walczył dalej – zapowiedział "Colin". Nie ukrywał też, że Rajd Barbórka jest dla niego wyjątkowy i wiąże się z wielkimi emocjami. Zwłaszcza, jeśli chodzi o wieczorny odcinek przy ulicy Karowej.

- To najbardziej rajdowa ulica kraju. Ma niesamowity klimat, a na trasie obecne są tysiące kibiców. Nawierzchnia jest bardzo zmienna i chytra, bo pojawia się tu kostka i asfalt. Kiedy czeka się w samochodzie na minutę przed startem, to kierowcy przeżywają wtedy niesamowicie duże emocje. Ten odcinek jest naprawdę magiczny – podsumował.

Kryterium Asów na Karowej wygrali Kajetan Kajetanowicz i Maciej Szczepaniak, na drugim miejscu znalazł się Miko Marczyk, a na trzecim Łukasz Byśkiniewicz. Oznacza to, że odcinek specjalny, wieńczący zawody, zakończył się identycznym układem podium jak wcześniejsze zmagania w Rajdzie Barbórka.

Końcowa klasyfikacja 56. Rajdu Barbórka:
1. Kajetan Kajetanowicz / Maciej Szczepaniak Ford Fiesta WRC
2. Miko Marczyk / Szymon Gospodarczyk Skoda Fabia R5 +4.18
3. Łukasz Byśkiniewicz / Adam Jędraszek Hyundai i20 +33.59
4. Michał Ratajczyk / Jędrzej Szcześniak Mitsubishi Lancer Evo X +34.66
5. Tomasz Kuchar / Daniel Dymurski Peugeot 208 RX +37.58

Czołówka Kryterium Asów Karowa:
1. Kajetan Kajetanowicz / Maciej Szczepaniak Ford Fiesta WRC
2. Miko Marczyk / Szymon Gospodarczyk Skoda Fabia R5 +0.97
3. Łukasz Byśkiniewicz / Adam Jędraszek Hyundai i20 +3.69

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×