WRC: Kajetan Kajetanowicz chce powalczyć o wygraną w Rajdzie Turcji. Doświadczenie po stronie Polaka
- Oesy Rajdu Turcji są najwolniejsze w całym kalendarzu WRC, co nie oznacza, że będzie nam łatwiej - mówi Kajetan Kajetanowicz przed kolejnym startem w mistrzostwach świata. Kierowca Lotos Rally Team miał okazję startować w Turcji już w zeszłym roku.
Kajetanowicz ma nadzieję, że w Turcji podtrzyma dobrą passę i po raz kolejny powalczy o wygraną. Zwłaszcza że miał już okazję poznać tamtejsze trasy przed rokiem. - Odcinki w stosunku do ubiegłego roku nie zmieniły się znacznie, dlatego z Maćkiem będziemy mogli budować tempo, bazując na naszym doświadczeniu - przekazał nam trzykrotny rajdowy mistrz Europy.
Czytaj także: Spory ból głowy szefa Haasa
O ile ostatni Rajd Niemiec był jedną z najszybszych rund w kalendarzu WRC, o tyle impreza rozgrywana w Turcji jest jego przeciwieństwem. Nie oznacza to jednak, że załogi będą mieć ułatwione zadanie.
Kajetanowicz zaczął sezon za kierownicą VW Polo GTI R5, po czym na Rajd Sardynii przesiadł się do Skody Fabii R5 i osiągnął tam rewelacyjny drugi wynik. Mimo to, w Niemczech startował Volkswagenem. Rajd Turcji przyniósł kolejną zmianę rajdówki.
- Na Turcję, bazując na naszych doświadczeniach, wybraliśmy Skodę Fabię R5. Wybór jest nieprzypadkowy. To auto sprawdzone i dużo wytrzymalsze. Rajd Turcji charakteryzuje się kamienistymi i piaszczystymi szutrami, a Skoda świetnie sobie radzi na tego rodzaju drogach - wyjaśnił Kajetanowicz.
Czytaj także: George Russell nie chce się załamywać
- Od czwartku pierwsze rajdowe emocje. Najpierw odcinek testowy, a następnie wieczorny i bardzo widowiskowy oes. My jednak najbardziej czekamy na piątek. Właśnie tego dnia przejedziemy ponad połowę długości całego rajdu. To będzie kluczowy dzień rywalizacji - podsumował polski kierowca.
Partnerem artykułu jest Grupa Lotos S.A.