Łukasz Kuczera z Nyiregyhazy
Przed finałową rundą Abarth Rally Cup osiem punktów dzieli Andreę Nucitę i Dariusza Polońskiego. O tym, który z nich zgarnie puchar za zwycięstwo zadecyduje Rajd Węgier. Impreza rozgrywana w Nyiregyhazie będzie wyzwaniem dla kierowców. Padający deszcz sprawił, że warunki na trasie nie będą należeć do najłatwiejszych.
- Mam jeden cel na ten rajd. Przetrwać - powiedział Poloński, który ma świadomość tego, że musi gonić rywala i nie może sobie pozwolić na wpadkę.
Czytaj także: Renault może opuścić Formułę 1
- Matematyka jest dla mnie nieubłagana. Muszę pojechać najlepszy rajd w życiu i postarać się wygrać. Zobaczymy, co się wydarzy. Wiem, o co jadę, dlatego znajduję się pod presją. Zwłaszcza, że warunki są trudne. Już odcinek testowy pokazał, że na trasie nie brakuje zdradliwych miejsc - dodał polski kierowca.
ZOBACZ WIDEO: F1. Daniel Obajtek zachwycony ze współpracy z Kubicą. "Sama sprzedaż detaliczna wzrosła o 400 milionów złotych!"
Motywacją dla kierowców w Abarth Rally Cup jest wysoka nagroda. Zwycięzca pierwszej edycji nowo utworzonej serii otrzyma 30 tys. euro. - Zdobycie tytułu będzie oznaczać realizację celu, jaki sobie założyłem na początku roku. Uważam, że mam spore szanse. Musimy tylko zachować koncentrację - powiedział Nucita.
Poloński wcześniej startował w rajdach samochodami klas R2 i R5. Dla 43-latka zwyciężenie w Abarth Rally Cup może być pięknym zwieńczeniem kariery. - Rajd Węgier jest nowością w mistrzostwach Europy. Dzięki temu każdy ma równe szanse. Andrea to najlepszy kierowca w stawce. Stanowi punkt odniesienia i pokazuje, gdzie jest limit - stwierdził Polak.
Kierowcy rybnickiej ekipy Rallytechnology mogą pomóc problemy zdrowotne Nucity. Włoch w piątek zmagał się z chorobą. Z tego powodu zabrakło go m.in. podczas oficjalnej konferencji prasowej. Nucita czuł się na tyle źle, że został w hotelu.
Czytaj także: George Russell może dostać szansę w Mercedesie
- Tak naprawdę nie liczę na zdobycie tytułu. To byłaby miła niespodzianka i wolę się pozytywnie zaskoczyć. Po prostu chcę pojechać dobry rajd - podsumował Poloński.
O mistrzostwo Europy na Węgrzech powalczy z kolei Łukasz Habaj. Piątkowy odcinek testowy zakończył się jednak fatalnie dla 44-latka, który rozbił swoją Skodę Fabię R5 (czytaj więcej o tym TUTAJ).