"Bardzo smutny dzień dla rodziny rajdowej. Hannu Mikkola był legendarnym kierowcą i przyjacielem na całe życie, mistrzem świata z 1983 roku, siedmiokrotnym zwycięzcą Rajdu 1000 Jezior. Miałem zaszczyt być jego pilotem - w roku 1975 jechaliśmy Fiatem 124 w Rajdzie Arktycznym. Moje myśli są z jego rodziną" - napisał Jean Todt po śmierci Hannu Mikkoli.
Hannu Mikkola zapisał się w historii rajdowych mistrzostw świata WRC. Swój jedyny tytuł mistrzowski zdobył w roku 1983. Wygrał przy tym 61 rajdów na najwyższym szczeblu, jego łupem padło aż 666 odcinków specjalnych.
Fiński kierowca stał na czele rewolucji, do jakiej doszło w WRC w latach 80., kiedy to zaczęły królować samochody z napędem 4x4. Mikkola za kierownicą Audi Quattro zaczął startować w roku 1981, by dwa lata później cieszyć się z tytułu mistrzowskiego. Miał wtedy 41 lat i został najstarszym mistrzem świata w historii.
Mikkola urodził się w maju 1942 roku. Karierę zaczynał w ojczyźnie w serii rajdów organizowanych przez Volvo. Pierwszą imprezę wygrał w sezonie 1966 - był to Pohjala Ralli. W historii zapisał się też jako pierwszy zagraniczny triumfator Rajdu Safari, który odbywał się w Afryce Wschodniej. I to właśnie na tym kontynencie odniósł ostatnie zwycięstwo w roku 1987, triumfując w Kenii.
Po raz ostatni startował w rajdzie w roku 2017. Miał wtedy 75 lat.
Czytaj także:
Wyjątkowy moment Roberta Kubicy
Kiepskie informacje ws. Fernando Alonso