[tag=4931]
Krzysztof Hołowczyc[/tag], który w minionym sezonie wielokrotnie udowadniał, że jest w czołówce najszybszych kierowców cross country na świecie, teraz staje przed nowym wyzwaniem w najtrudniejszym rajdzie świata. Nadchodzący Rajd Dakar to blisko dwa tygodnie rywalizacji i ponad 5 tys. kilometrów odcinków specjalnych.
Rajd Dakar to najbardziej prestiżowy rajd terenowy na świecie. Odbywająca się corocznie impreza, przyciąga najlepszych kierowców i zespoły z całego świata. Charakteryzujący się ekstremalnymi warunkami i wyzwaniami, rajd jest prawdziwym testem umiejętności, wytrzymałości i determinacji.
Chociaż 61-latek nie ścigał się ostatnio regularnie w Dakarze, to przed najnowszą edycją został doceniony przez środowisko. Niemiecki zespół X-Raid mocno docenia wiedzę, dokształcenie i umiejętności "Hołka". Dlatego został on fabrycznym reprezentantem tego teamu. Dla Hołowczyca oznacza to priorytetowe traktowanie jego terenowego MINI.
ZOBACZ WIDEO: Dzień z Mistrzem. Robert Kubica: "Dopóki ta pasja jest, będę to kontynuował"
Pilotem Krzysztofa Hołowczyca w Rajdzie Dakar i sezonie 2024 będzie Łukasz Kurzeja.
- Bardzo się cieszę, że jesteśmy zgłoszeni jako reprezentanci zespołu fabrycznego X-Raid MINI JCW. To dla mnie i Łukasza ogromny zaszczyt i nowe, ekscytujące wyzwanie. Rajd Dakar zawsze był dla mnie miejscem niezwykłych emocji i walki, a teraz, razem X-Raid MINI JCW, walczymy o punkty do mistrzostw świata - powiedział Krzysztof Hołowczyc.
- Dysponujemy bardzo dobrym autem, które cały czas rozwijamy. W nadchodzącym sezonie będziemy testować i implementować wiele nowych rozwiązań. Czuję się w pełni przygotowany i nie mogę się doczekać, aby stanąć na starcie już za kilka dni - dodał kierowca z Olsztyna.
Poza X-Raid MINI JCW w mistrzostwach świata w rajdach terenowych będą rywalizowały fabryczne zespoły - Toyota Gazoo Racing, Audi Sport i Prodrive.
Czytaj także:
- Kontrowersyjna współpraca w F1. Rosną wątpliwości
- Szykuje się szalony okres w F1. Hitowe transfery kwestią czasu