Adam Małysz: Pozycja wyjściowa nie jest zła

Adam Małysz spokojnie rozpoczął rywalizację w tegorocznej edycji rajdu Dakar. Zawodnik Orlen Teamu na stanowiącym rozgrzewkę przed prawdziwą walką, sobotnim prologu zajął 22. miejsce.

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota
fot mat prasowe / fot. mat. prasowe

Na liczącym 11 kilometrów odcinku specjalnym w pobliżu Arrecifes polski kierowca stracił do niespodziewanego zwycięzcy Bernharda ten Brinkego 26 sekund. Różnice między kierowcami nie były duże, ale wyniki sobotniej rywalizacji mogą mieć spory wpływ na wydarzenia w najbliższych dniach. Najszybsi na prologu jako pierwsi wyruszą na trasę niedzielnego etapu, co pozwoli uniknąć im jazdy w kurzu i problemów z wyprzedzaniem. Co ciekawe, prolog rozgrywano w Dakarze po raz pierwszy od 11 lat. Poprzednio taki odcinek rozpoczynał rywalizację w 2005 roku w Hiszpanii.

- Sobotni odcinek był typowy dla rajdów płaskich: szutrowy i szybki. Mimo że zajęliśmy miejsce na początku trzeciej dziesiątki, uważam, że pozycja wyjściowa na jutro nie jest zła. Samochód, jak na razie, nie sprawia nam żadnych problemów. Liczę, że będzie tak do końca rajdu - skomentował jadący Mini All4 Racing Adam Małysz.

W niedzielę uczestników najtrudniejszego terenowego rajdu świata czeka pierwszy poważny etap - z Rosario do Villa Carlos Paz. Organizatorzy dla samochodów zaplanowali trasę o długości 662 kilometrów, w tym 258-kilometrowy odcinek specjalny. Jego pierwsza część będzie dość szybka, później załogi wjadą na kręty szlak w pagórkowatym terenie.

Starty załogi Małysz-Panseri samochodem Mini są możliwe dzięki zaangażowaniu sponsorów: PKN Orlen, Red Bull, Mini i Zowner-FS oraz partnera: Puma.

Małysz przed Dakarem: Możemy znaleźć się w pierwszej "10", będziemy robić wszystko w tym kierunku 
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×