Rafał Sonik z problemami: Nie byłem pewny czy dojadę

Pierwszy dzień dakarowego maratonu dla większości zawodników jest dniem, kiedy odpuszczają trochę gaz, żeby oszczędzać sprzęt przed kolejnym dniem rywalizacji. Rafał Sonik niestety był zmuszony zwolnić z zupełnie innego powodu.

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota
Materiały prasowe

Już na dojazdówce do odcinka specjalnego zawodnik Orlen Team zauważył problem, który prześladował go potem przez cały dzień i z którym będzie musiał radzić sobie w czwartek. - Mam wyciek oleju spod dekla sprzęgłowego. Najprawdopodobniej jest uszkodzona uszczelka. Powodem są radykalne zmiany temperatur, albo równie nagłe zmiany ciśnień. To się już kiedyś zdarzyło i nie wiemy, jak unikać takich sytuacji - mówił trochę podminowany quadowiec.

Mimo to Rafałowi Sonikowi nie zabrakło również optymizmu. - Mogło być gorzej. Jestem na mecie, a przez znaczą część trasy nie byłem pewny czy w ogóle dojadę.

Na biwaku w Jujuy zawodnicy wstawili swoje pojazdy do parku ferme i nie mogą dokonywać żadnych napraw. W czwartek "SuperSonik" będzie więc musiał ponownie zmagać się z wyciekiem. - Będę musiał dolewać olej i obserwować. Jeśli nie będzie dramatu, to będę przyspieszać. Jestem w sytuacji, w której muszę cisnąć - przyznał.

Walki zeszłorocznemu zwycięzcy, który ostatecznie stawił się na mecie z 9. czasem, nie ułatwia również fakt, że lokalni zawodnicy doskonale znają te tereny. - Jechałem na stojąco, z oczami jak saper, wlepionymi w teren przed sobą. W każdej chwili mógł pojawić się głęboki na metr rów. Tymczasem Marcos Patronelli minął mnie jadąc na siedząco pełnym wiórem…

W drugim dniu maratonu dakarowa karawana wjedzie do Boliwii, gdzie przeprowadzony zostanie kolejny odcinek specjalny na wysokościach sięgających 4 600 m n.p.m. Na szczęście Rafał Sonik dobrze zniósł środową "aklimatyzację" na wysokości 3500 m n.p.m. - Na początku byłem zmulony, ale potem się poprawiło. W czwartek muszę mieć ze sobą liście koki, bo będzie znacznie wyżej i trudniej - zakończył Sonik.

Starty Rafała Sonika wspiera PKN ORLEN.

Klasyfikacja generalna:
1. Ignacio Casale (CHL) 11:55.41
2. Marcelo Medeiros (BRA) + 11.17
3. Alejandro Patronelli (ARG) + 14.08
...
7. Rafał Sonik (POL) + 20.07

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×