Weźmie udział w Rajdzie Dakar bez nóg i rąk

Pomimo amputacji nóg i rąk, Philippe Croizon postawił przed sobą cel, który jest olbrzymim wyzwaniem nawet dla w pełni sprawnego człowieka - udział w tegorocznym Rajdzie Dakar.

Andrzej Prochota
Andrzej Prochota
AFP

- Od dzieciństwa marzyłem o Dakarze. Mam niezapomniane wspomnienia, gdy oglądałem zmagania kierowców w telewizji. Pamiętam Audi 1985, słynnego żółtego Peugeota 205 T16 ze swoim dużym tylnym spojlerem. Pewnego dnia moja żona Suzanna powiedziała, że wystarczy mi już przygód w życiu. Wtedy od razu oznajmiłem, iż chciałbym pojechać w Dakarze. Od razu wziąłem się za przygotowania - powiedział Philippe Croizon.

Jednak życie 48-letniego Francuza jest inne niż pozostałych sportowców. Croizon jest bowiem niepełnosprawny - nie ma nóg i rąk. W wieku 26 lat spadł z metalowej drabiny rażony prądem podczas naprawy anteny telewizyjnej. W wyniku obrażeń musiano mu amputować wszystkie kończyny. Jednak pomimo przeciwności losu nie poddał się.

Philippe Criozon w roku 2010 przepłynął kanał La Manche w czasie poniżej 14 godzin. Dwa lata później pokonał cztery cieśniny dzielące kontynenty - Azję i Australię, Afrykę i Azję, Azję i Europę oraz... Europę i Amerykę Północną, czyli cieśninę Beringa. Pomagał mu w tym pływak długodystansowy Arnaud Chassery.

Następnie oddał się innej pasji - rajdom terenowym. Podczas zmagań w Maroku do mety dojechał na 15. miejscu! - Gdyby nie kary czasowe... Mieliśmy problemy mechaniczne oraz z nawigacją, ale udało się dotrzeć do mety. Wielu kierowców było zaskoczonych moim rezultatem. To była wielka radość, gdy Cyril Despres, Carlos Sainz i Nasser Al-Attiyah, czyli gwiazdy Dakaru podeszli do mnie i składali mi gratulacje - opowiadał Criozon.

To właśnie Nasser Al Attiyah sprawił, że przygoda w Rajdzie Dakar będzie możliwa dla 48-letniego Francuza. - Na mecie w Maroku wielu kierowców podchodziło do mnie i oferowali swoją pomóc w celu realizacji mojego marzenia. Natomiast Nasser Al Attiyah zapytał mnie, ile brakuje mi, aby dopiąć budżet na Dakar. Później bez wahania wypisał czek 100 000 euro i moje szalone marzenie się spełniło - powiedział wzruszony.

Oczywiście jego samochód na Dakar będzie specjalnie przystosowany, aby ułatwić jazdę niepełnosprawnego kierowcy. Trzeba było specjalnie przeprojektować system zmiany biegów, a także pedały hamulca i gazu. Dodano także specjalne podpórki pod kikuty nóg, aby kilkonastogodzinna jazda była jak najbardziej komfortowa.

Cel Croizona na najbliższy Dakar jest jeden. - Będę chciał dotrzeć do mety każdego etapu z nadzieją, że ukończę ten rajd! - zakończył.

Rolę pilota będzie pełnił 18-krotny uczestnik zmagań - Yves Tartarin.

Informacje sportowe możecie śledzić również w aplikacji WP SportoweFakty na Androida (do pobrania w Google Play) oraz iOS (do pobrania w iTunes). Komfort i oszczędność czasu!

ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar 2017: prawie 9 tys. km w najtrudniejszych warunkach (źródło: TVP SA)
Philippe Croizon ukończy Rajd Dakar?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×