W Kazachstanie Kuba Przygoński zajął drugie miejsce, przegrywając jedynie ze znakomitym Nasserem Al-Attiyahem. Reprezentant Orlen Team w poprzedniej rundzie Pucharu Świata cross country w Katarze równie był drugi i ponownie lepszy od niego okazał się tylko Al-Attiyah.
Znakomitą formę Przygońskiego docenił jego główny sponsor, koncern Orlen, który w nagrodę za świetne wyniki postanowił wysłać kierowcę także na zawody Italian Baja. Nadprogramowy start we Włoszech ma pomóc Przygońskiemu w jeszcze lepszym przygotowaniu się do przyszłorocznego Rajdu Dakar.
Poza Przygońskim w Italian Bajaq zobaczymy Arona Domżałę, Martina Kaczmarskiego za kierownicą Toyoty Hilux. Trzyetapowy rajd z bazą w Pordenone liczy sześć odcinków specjalnych o łącznej długości 498 km.
ZOBACZ WIDEO Żewłakow: żyjemy w erze Cristiano Ronaldo