Przygoński piąty na półmetku Baja Russia

Materiały prasowe / ORLEN Team / Jakub Przygoński za kierownicą Mini
Materiały prasowe / ORLEN Team / Jakub Przygoński za kierownicą Mini

Załoga ORLEN Team, Jakub Przygoński i Tom Colsoul, debiutuje w rajdzie Baja Russia - imprezie otwierającej nowy sezon rywalizacji w Pucharze Świata Cross Country. Po trzech odcinkach specjalnych zajmuje piąte miejsce w klasyfikacji generalnej.

Northern Forest Baja Russia to jedyny rajd w kalendarzu Pucharu Świata rozgrywany w warunkach zimowych i z wykorzystaniem opon z kolcami. Pomimo specjalnego przygotowania tras przez organizatorów odcinki specjalne są bardzo śliskie, a kręte i ciasne partie dodatkowo ograniczone bandami śniegu nie wybaczają najmniejszych błędów.

Dla Jakuba Przygońskiego, jadącego samochodem Mini John Cooper Works Rally, to pierwszy start w Rosji i jednocześnie debiut w rywalizacji na śniegu i lodzie. Zawodnik Orlen Team mimo trudnych warunków nie ma zamiaru rezygnować z walki o punkty Pucharu Świata.

- Po piasku, wydmach i upale Dakaru ścigamy się w zupełnie odmiennych warunkach. Temperatura poniżej minus 15 stopni daje się we znaki kierowcom i samochodom. Trasy są piękne, dobrze przygotowane i poprowadzone leśnymi drogami z licznymi zakrętami. Jazda daje nam dużo satysfakcji, co nie oznacza, że jest łatwo - mówi Przygoński.

Polak nie ustrzegł się jednak błędów na początku rywalizacji. - Na drugiej próbie zahaczyliśmy o bandę, wciągnęło nas w śnieg i musiałem chwilę pokopać, żeby ruszyć dalej. To jest chyba takie nasze frycowe, które musieliśmy zapłacić w pierwszym starcie na północy - dodaje.

Na sobotnie zmagania złożyły się dwa odcinki specjalne o łącznej długości ponad 270 km. Poranną stukilometrową próbę wygrał Nasser Al Attiyah, wyprzedzając o niecałą minutę Tapio Lauronena i prawie o dwie minuty Czecha Martina Prokopa (Ford). Załoga ORLEN Team uzyskała piąty czas. Drugi sobotni, najdłuższy w rajdzie, OS o długości 170 km ponownie padł łupem zeszłorocznego zwycięzcy Pucharu Świata. Katarczyk aż o cztery minuty był szybszy od Rosjanina Władimira Wasiljewa (Mini). Trzeci ze stratą prawie pięciu minut był Fin Lauronen. Przygoński z Colsoulem odnotowali szósty czas odcinka.

Liderem klasyfikacji jest Al-Attiyah, który o ponad sześć minut wyprzedza Lauronena. Trzeci, ze stratą siedmiu minut jest Wasiljew. Czwartą pozycję zajmuje Martin Prokop, a załoga ORLEN Team plasuje się na piątym miejscu. Ostatniego dnia rajdu zawodnicy będą mieli do pokonania dwa odcinki specjalne o długości 125 km i 104 km.

Klasyfikacja generalna Northern Forest Baja Russia po drugim etapie:
1. Nasser Al-Attiyah 2:52.19
2. Tapio Lauronen +6.20
3. Władimir Wasiljew +7.03
4. Martin Prokop +11.26,
5. Jakub Przygoński +16.25
6. Yasir Seaidan +17.08
7. Fernando Álvarez +21.08
8. Andriej Rudskoj +28.18
9. Aron Domżała +37.39
10. Aleksiej Titow +58.28.

ZOBACZ WIDEO Puchar Anglii: kabaret z użyciem VAR-u. Manchester United gra dalej [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]

Komentarze (0)