Sobota była niezwykle wyczerpująca dla uczestników Baja Poland, którzy musieli dwukrotnie pokonać odcinek Drawsko Pomorskie, liczący aż 222,6 km. O poranku najwięcej szczęścia mieli Krzysztof Hołowczyc oraz Łukasz Kurzeja, którzy uniknęli kapcia, co dało im awans na pozycję lidera.
Jednak już popołudniowy przejazd był niezwykle udany dla Jakuba Przygońskiego i Toma Colsoula. Załoga ORLEN TEAM pokonał OS3 w czasie 2:17:09. Drugi na mecie Martin Prokop z pilotem Janem Tomankiem stracili do niej 4:46.
Tym razem pech dopadł "Hołka", który zakopał się na trasie i stracił ponad pięć minut do Przygońskiego. Po dotarciu na metę Hołowczyc narzekał na zachowanie kibiców, którzy mieli zakopać jeden z odpływów rzeki, przez co jej poziom wzrósł w porównaniu do porannych przejazdów.
Przełożyło się to na zmiany w klasyfikacji generalnej rajdu. Liderem Baja Poland po trzecim odcinku został Przygoński. W tej chwili ma on 3:27 przewagi nad Hołowczycem. Trzeci jest Prokop ze znaczącą przewagą 12:27. - Za nami super dzień, pełen walki z Krzyśkiem Hołowczycem. Przed drugim odcinkiem specjalnym zdecydowaliśmy się podjąć ryzyko - atakujemy i albo wygrywamy, albo w ogóle nie docieramy do mety. Cieszymy się, że udało się wygrać i że wszystko układa się po naszej myśli, jeśli chodzi o rywalizację w Pucharze Świata - ocenia Przygoński.
Na mecie Baja Poland nie zobaczymy za to Michała i Julity Małuszyńskich. Liderzy mistrzostw Polski w rajdach terenowych mieli wypadek na OS3, który zmusił ich do wycofania z rywalizacji.
Sobota na drawskim poligonie okazała się też niezwykle udana dla motocyklistów ORLEN Team. Ponownie ze świetnej strony pokazał się Adam Tomiczek, który wygrał oba zaplanowane odcinki. Maciej Giemza dwukrotnie finiszował za kolegą z zespołu i w klasyfikacji generalnej traci do niego ok. pięciu minut.
- Zaliczyłem dwa bardzo równe i udane przejazdy, ustrzegłem się błędów i wypracowałem porządną przewagę. Trasa odczuwała trudy dzisiejszego dnia, była mocno rozbita po przejeździe samochodów, jednak to podziałało na moją korzyść, bo czułem się na niej dużo lepiej. Jutro ostatnia prosta. Byle spokojnie do mety - mówi Adam Tomiczek, zawodnik ORLEN Team.
Zadowolenia nie ukrywał też Giemza. - Za mną udany dzień, czysto przejechane odcinki, bez żadnych sytuacji podbramkowych. Trasa wyglądała niemal identycznie jak w ubiegłym roku, ale była dużo krótsza, zaledwie nieco ponad 80 kilometrów. Przed nami ostatni, bardzo krótki OS, więc podchodzę do niego z dużym luzem, byle bezpiecznie ukończyć rajd i skupić się na przygotowaniach do startu w Maroko - stwierdza.
Podium klasyfikacji generalnej wśród motocyklistów uzupełnia Litwin Arunas Gelazninkas, który traci do prowadzących Polaków prawie 8 i ponad 12 minut.
Wyniki Baja Poland po 3 OS - samochody:
Pozycja | Załoga | Samochód | Czas/strata |
---|---|---|---|
1 | Przygoński/Colsoul | Mini John Cooper Works Rally | 4:41.01 |
2 | Hołowczyc/Kurzeja | Mini John Cooper Works | +3.27 |
3 | Prokop/Tomanek | Ford Raptor RS CC | +12.27 |
4 | Wasiliew/Żilcow | Toyota Hilux | +14.15 |
5 | Zapletal/Momot | Ford F-150 Evo | +20.07 |
6 | Hozak/Sykora | Hummer H3 | +45.47 |
7 | Stocerz/Marton | Can-Am Maverick X3 | +46.16 |
8 | Schroeder/Schroeder | Nissan Navara | +48.04 |
ZOBACZ WIDEO Krzysztof Hołowczyc: Dakar? Chciałbym to zrobić profesjonalnie