Dakar 2019. Hołowczyc pogratulował Przygońskiemu. Wróży mu kolejne sukcesy
- Za rok, dwa, trzy dobierze się do skóry największym dakarowym asom - w ten sposób Krzysztof Hołowczyc komentuje występ Jakuba Przygońskiego w Dakarze. Zawodnik Orlen Teamu ukończył imprezę na czwartym miejscu. To najlepszy wynik w jego karierze.
Hołowczyc jest jednak zbudowany tegorocznym występem Przygońskiego i wróży mu wielką karierę w dakarowym świecie. - Piękny wynik! Mamy drivera, który za rok, dwa, trzy dobierze się do skóry największym dakarowym asom! Do tego Kuba jest młody i ma przed sobą jeszcze wiele lat startów - przekazał były rajdowy mistrz Europy.
To, co rzuca się w oczy to bardzo młody wiek Przygońskiego. Stephane Peterhansel czy Carlos Sainz, którzy mają na swoim koncie szereg zwycięstw w Dakarze, są o ponad 20 lat starsi od reprezentant Orlen Team. - Kariera Kuby jest wręcz modelowa. Najpierw motocykl, potem auto. To najlepsza droga do sukcesu w tym sporcie. Żeby tylko sponsorzy dopisywali... - dodał Hołowczyc.
ZOBACZ WIDEO Rajd Dakar to wyzwanie dla nadludzi. "Chylę przed nimi czoła"Hołowczyc docenił przy tym występ Sebastiana Rozwadowskiego. Polski pilot towarzyszył Benediktasowi Vanagasowi. Litewsko-polska załoga ukończyła Dakar na jedenastym miejscu. - Do dziesiątego zabrakło im ledwie pięciu sekund. Po kilku latach dramatycznych przygód wreszcie prawie czysty rajd i bardzo dobre miejsce. A ostatnie dwa etapy Ben i Seba pojechali koncertowo! - stwierdził kierowca.
Olsztynianin zwrócił przy tym uwagę na to, że Vanagas i Rozwadowski są najlepszym przykładem na to, że współpraca między Litwinami i Polakami jest możliwa. - Ta świetna idea i symbolika tego projektu powinna dać wielu do myślenia jak można tworzyć mosty przyjaźni między tak bliskimi narodami, które teraz tak wiele dzieli... - podsumował Hołowczyc.