Adam Tomiczek we wtorek był 11, zaraz za nim linię mety minął Maciej Giemza. W klasyfikacji generalnej Giemza plasuje się na 11 pozycji - "oczko" wyżej niż Tomiczek.
Zgodnie z zapowiedzią organizatorów wtorkowy etap z Buriacji do Mongolii obfitował w wiele niebezpiecznych wąwozów, tras podążających śladami dzikiej zwierzyny, ścieżek równoległych do trasy i wyzwań związanych z nawigowaniem. W miarę pokonywania kolejnych kilometrów motocykliści znajdowali się coraz wyżej, pokonując leśne tereny i przejazdy przez rzeki, w których musieli uważać na niebezpieczne rzeczne koryta, mogące przynieść im niepożądane niespodzianki.
Czytaj także: Verstappen przerósł umiejętnościami Hamiltona
- Było bardzo dużo jazdy w koleinach przerośniętych trawą co mocno ograniczało widoczność. Drogi na mongolskim stepie są bardzo śliskie, szybkie i dziurawe. Cały czas trzeba mieć się na baczności, ponieważ bardzo łatwo o błąd, który przy dużych prędkościach z jakimi się poruszamy może być bardzo kosztowny. Średnia prędkość jazdy na odcinku specjalnym to ponad 100 km/h - powiedział po wtorkowym etapie Tomiczek.
ZOBACZ WIDEO Potencjał siatkarskiej kadry jest ogromny? "Mamy na każdej pozycji wielu doskonałych zawodników"
- Organizator zapewnił nam dodatkowe utrudnienia w postaci ukrytych way-pointów, ale poradziłem sobie z nimi bez większych przeszkód. Jedenasta pozycja i awans na dwunaste miejsce w klasyfikacji generalnej rajdu daje dobrą pozycję do walki podczas środowych zmagań - dodał Tomiczek.
- To był bardzo szybki etap, jechało mi się bardzo dobrze, byłem dziś w trzyosobowej grupie razem z Laią Sanz i José Ignacio Cornejo. Tempo było dosyć dobre, do pierwszego zawodnika straciłem nieco ponad 12 minut, co w kontekście poprzednich rajdów nie jest złym wynikiem. Przed nami najdłuższy odcinek specjalny całego rajdu, musimy się wyspać i zregenerować, żeby przejechać go równo. Mongolskie trasy przywitały nas bez wpadek i niespodzianek, oby tak dalej - podsumował swój występ Maciej Giemza.
Czytaj także: Weryfikacja umiejętności Lance'a Strolla
W klasyfikacji juniorów, w której rywalizują motocykliści Orlen Team, prowadzi Luciano Benavides. Maciej Giemza zajmuje w tym trzecie, a Adam Tomiczek czwarte miejsce. Czwarty etap Silk Way Rally, o długości niemal 480 kilometrów, rozpocznie i zakończy się w Ułan Bator.