Udany powrót Rafała Sonika do rajdów. "Celem jest odzyskanie mistrzowskiego tempa"

Materiały prasowe / Na zdjęciu: Rafał Sonik
Materiały prasowe / Na zdjęciu: Rafał Sonik

Rafał Sonik wrócił na rajdowe trasy po długiej przerwie spowodowanej pandemią koronawirusa. Krakowianin zajął drugie miejsce w Rajdzie Kazachstanu. - Jestem podwójnie zadowolony - mówi Sonik, który ma ambitne plany na sezon 2021.

W tym artykule dowiesz się o:

- Po Rajdzie Kazachstanu jestem podwójnie zadowolony. Przede wszystkim dlatego, że znów możemy się ścigać, ale również cieszy mnie wynik, bo to pierwszy krok w kierunku zdobycia dziesiątego Pucharu Świata - powiedział Rafał Sonik chwilę po tym, jak otrzymał statuetkę za zajęcie drugiego miejsca w pierwszej rundzie cyklu.

Wpływ na losy rywalizacji miał obfity deszcz, który spadł przedostatniego dnia rajdu. W efekcie szybki oes zamienił się w spore wyzwanie, bo woda mocno zmieniła charakterystykę trasy.

- W końcówce dzieła dopełniły rozmiękłe wydmy, które sprawiły, że poziom trudności tego oesu jeszcze bardziej skoczył w górę. Sytuację nie najlepiej zniósł mój quad, który dwukrotnie stanął na ostatnim fragmencie trasy. Wyjąłem już nawet linkę, żeby prosić kogoś o podholowanie, ale na szczęście udało się go ponownie ożywić - opisał swoje przygody Sonik.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Jej zdjęcia potrafią rozgrzać kibiców

Mimo tych problemów obrońca Pucharu Świata utrzymał drugą pozycję w stawce i w ostatnim dniu postawił kropkę nad i, meldując się na mecie w Aktau tuż za zwycięzcą - Manuelem Andujarem.

- W trakcie rajdu, każdego dnia czułem coraz bardziej, że styczniowy Dakar dał Argentyńczykowi mnóstwo świeżej wiedzy i doświadczenia. Utrzymywał doskonałe tempo przez cały rajd, ale cieszy mnie, że na czwartym etapie mimo kłopotów technicznych byłem od niego szybszy. Ważne jest to, że wiem co muszę poprawić, by w kolejnych startach jechać jeszcze lepiej - stwierdził krakowianin.

Po pięciodniowych zmaganiach w Kazachstanie, Manuel Andujar został liderem Pucharu Świata. Tuż za nim są jednak Rafał Sonik i Aleksander Maksimow. Ten duet powalczy prawdopodobnie o pozycję lidera już za trzy tygodnie podczas Silk Way Rally - kolejnej rundy zmagań. Argentyńczyk zapowiedział już, że nie będzie ścigać się na bezdrożach Rosji i Mongolii, ale na pewno pojawi się na starcie kolejnego rajdu - Dos Sertoes w Brazylii.

- Moim celem w tym roku nie jest wygrywanie odcinków specjalnych, czy nawet kolejnych rajdów. Chcę zebrać tyle punktów, by wywalczyć mój 10. Puchar Świata FIM. Wiele osób pyta mnie też o Dakar, ale ja o tym jeszcze nie myślę i nie czuję, żebym musiał. Celem jest odzyskanie mistrzowskiemu tempa, a dzięki temu sięgnięcie po kolejne trofeum - zakończył Rafał Sonik.

Rajd Kazachstanu - klasyfikacja generalna:

1. Manuel Andujar (ARG) 19:51.20

2. Rafał Sonik (POL) +29.55

3. Aleksander Maksimow (RUS) +1:43.04

Czytaj także:
Zaskakująca propozycja dla Ferrari
Lewis Hamilton zmienił plany

Źródło artykułu: