Ależ otwarcie Polaków w Dakarze! Pierwsze i drugie miejsce!

Materiały prasowe / Energylandia Rally Team / Na zdjęciu: Marek Goczał
Materiały prasowe / Energylandia Rally Team / Na zdjęciu: Marek Goczał

W świetnym stylu Rajd Dakar rozpoczęli bracia Marek i Michał Goczałowie. Rywalizujący w kategorii pojazdów SSV zawodnicy Cobant Energylandia Rally Team zajęli dwa pierwsze miejsca. Piąty w stawce był kolejny z Polaków - Aron Domżała.

Jeszcze przed startem 44. edycji Rajdu Dakar było jasne, że kategoria pojazdów lekkich SSV może przynieść sporo radości polskim kibicom. W zeszłym roku o zwycięstwo w imprezie za kierownicą Can-Ama walczył Aron Domżała, a na pojedynczych etapach dobrym tempem dysponowali debiutujący w imprezie bracia Marek i Michał Goczałowie.

W sobotę, w krótkim, 19-kilometrowym prologu, to właśnie zawodnicy Cobant Energylandia Rally Team okazali się najlepsi w stawce. Marek Goczał pokonał trasę w czasie 13 minut i 22 sekund, co dało mu pierwszą pozycję. Jego młodszy brat stracił do niego ledwie 14 sekund.

W czołówce zameldował się też Aron Domżała. Tym razem warszawianin znalazł się na piątej lokacie ze stratą 45 sekund do zwycięzcy sobotniego prologu.

ZOBACZ WIDEO: 17-latek stracił rękę. To, co zrobił, zszokowało cały świat

Świetna inauguracja Rajdu Dakar w wykonaniu Polaków cieszy, choć też trzeba pamiętać, że prawdziwe ściganie i trudne trasy dopiero przed uczestnikami. Na trwających kilka godzin etapach będzie można zyskać stracić lub zyskać minuty, co w kontekście sekundowych różnic po sobotnim prologu ma spore znaczenie.

Rajd Dakar - SSV - wyniki:

Poz.ZawodnikZespółCzas/strata
1. Marek Goczał Cobant Energylandia Rally Team 13:12
2. Michał Goczał Cobant Energylandia Rally Team +0:14
3. Rodrigo Luppi de Oliveira South Racing Can-Am +0:18
4. Austin Jones South Racing Can-Am +0:36
5. Aron Domżała South Racing Can-Am +0:45

Czytaj także:
Młody kierowca Alfy Romeo zakażony. "Teraz każdy ma COVID-19"
Hejter Kubicy oszukiwał na podatkach. Niewygodna prawda wyszła na jaw

Komentarze (0)