Rio 2016. Monica Puig po awansie do ćwierćfinału: Nadal mam gęsią skórkę

PAP/EPA / MICHAEL REYNOLDS
PAP/EPA / MICHAEL REYNOLDS

Monica Puig oddała tylko dwa gemy faworyzowanej Garbine Muguruzie i w swoim debiucie w letnich igrzyskach olimpijskich awansowała do ćwierćfinału. - Nadal mam gęsią skórkę - powiedziała.

Monica Puig zdobywała medale w czasie Igrzysk panamerykańskich oraz Igrzysk Ameryki Środkowej i Karaibów, ale nigdy wcześniej nie miała okazji reprezentować swojego kraju w letnich igrzyskach olimpijskich. W swoim debiucie jest zaledwie o krok od strefy medalowej.

- Gdy rywalizuję w tourze, gram bardziej dla siebie, ponieważ to jest moja praca - powiedziała zawodniczka z Portoryko, 34. obecnie tenisistka świata. - [Igrzyska olimpijskie] traktuję inaczej. Walczę dla mojego kraju i nic innego na świecie nie może się z tym równać.

- To wyjątkowe uczucie, gdy nosisz rzeczy w kolorach swojego kraju, przechadzając się przez wioskę olimpijską i każdy spogląda na tył twojej koszulki, aby zobaczyć, jaki kraj reprezentujesz. Jest to najwspanialsze uczucie na świecie - kontynuowała.

We wtorek Puig pokonała Garbine Muguruzę i po raz pierwszy w karierze okazała się lepsza od tenisistki notowanej w Top 4.

- Nadal mam gęsią skórkę. Gdy doznajesz szoku, starasz się wszystko poukładać, ponieważ zdajesz sobie sprawę, że jest już naprawdę blisko. Zaczynasz reagować emocjonalnie. Nie ma co ukrywać. Zaczynasz czuć te motylki i nerwy. Wszystko, co trzymasz w sobie, później wybucha. To jak Coca Cola. Jeśli potrząsasz nią kilka razy, wypływa z puszki. Starałam się nie eksplodować aż nie naszedł odpowiedni moment - powiedziała na zakończenie Portorykanka, która o półfinał w Rio powalczy z Laurą Siegemund.

ZOBACZ WIDEO Łukasz Kubot: w tych warunkach singliści dominują (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: