Gdańszczanie nie mogli sobie lepiej wymarzyć tego sezonu. A wcale nie był on dla Lechii łatwy. Jak przecież wiadomo, lepiej zdobyć tytuł, niż go bronić. Podopiecznym trenera Pawła Lipkowskiego ta sztuka udała się jednak po raz drugi z rzędu. W niedzielę gdańscy zawodnicy trzynasty raz w historii klubu mogli cieszyć się z pierwszego miejsca w mistrzostwach Polski.
[ad=rectangle]
Kolejny tytuł przyszedł gdańszczanom wyjątkowo łatwo. Pogoń Siedlce była w zasadzie bezradna i niemal przez całe spotkanie tylko się broniła. Początkowo nieźle jej to nawet wychodziło, ale kolejne punkty dla Lechii wisiały w powietrzu. Ten mecz po prostu nie mógł się inaczej zakończyć, choć klasę rywala docenił kapitan Lechii, Sławomir Kaszuba.
- Tak jak się spodziewaliśmy, rywale walczyli bardzo dzielnie. Cieszę się jednak, że mistrzowskie trofeum zostało w Gdańsku - cieszył się Kaszuba.
Przypomnijmy, w sobotę brązowe medale wywalczyli rugbiści Arki Gdynia, którzy pewnie pokonali ekipę Master Pharm Budowlanych Łódź.
Lechia Gdańsk - Pogoń Siedlce 36:3 (21:3)
Punkty dla Lechii: Popławski 11, Płonka 5, Wilczuk 5, Zajkowski 5, Bryce 5, Piszczek 5.
Punkty dla Pogoni: Gasik 3.