- Robi mi się niedobrze, gdy wiem, że w 2020 roku wciąż są ludzie, którzy torturują się tak, jak ja - przekazał Dan Palmer, który po latach przyznał się do swojej orientacji seksualnej. Przez długie lata ten były już rugbysta ukrywał, że jest gejem. Uważa, że homoseksualizm w świecie sportu wciąż jest tematem tabu, przed którym ucieka wielu zawodników.
Wszystko spowodowane jest obawą przed reakcją kibiców. Słowa Australijczyka zaskoczyły fanów na całym świecie. Palmer chce, by jego historia była publicznie dostępna jako przykład dla innych sportowców, którzy ukrywają swoją homoseksualną orientację.
Gdy trenował rugby, nikt nie wiedział, że jest gejem. Całą swoją historię opisał w liście dla "The Sydney Morning Herald". Opowiedział o wstrząsających epizodach, przez które musiał przechodzić w młodości.
- Marzyłem o tym, by zniknąć. Zmienić imię i rozpocząć nowe życie. Nie przesadzam, kiedy mówię, że moja własna śmierć byłaby lepsza niż fakt, że ktoś odkrył, że jestem gejem - powiedział Palmer. Rugbysta uciekł w narkotyki, przedawkował środki przeciwbólowe. W wieku 25 lat zakończył karierę.
- Moja pasja do sportu słabła i zacząłem odczuwać wyrzuty sumienia, że spędziłem najlepsze lata swojego życia na udawaniu kogoś, kim tak naprawdę nie byłem. Miałem kilka sposobów, by radzić sobie z problemami. Bywałem agresywny, gdy czułem, że tracę kontrolę - dodał Palmer.
Czytaj także:
Tomasz Hajto: Oceni mnie Bóg
Zmiany w reprezentacji. Trzech kadrowiczów nie przyjedzie. Dodatkowe powołanie Jerzego Brzęczka
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: niewiarygodna wymiana! Wybiegł poza kort, wrócił i... Zobacz koniecznie