Ministerstwo sportu odrzuciło wniosek o dofinansowanie budowy sztucznego toru saneczkowego w Karpaczu, co potwierdził "Przegląd Sportowy Onet". Projekt, który miał kosztować 16 mln zł (dofinansowanie z ministerstwa miało wynosić 7 mln zł), nie otrzyma wsparcia z Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej.
Saneczkarze od lat czekają na nowoczesny obiekt, który mógłby służyć jako centrum szkoleniowe. Obecnie polskie kluby muszą organizować treningi za granicą, co generuje koszty sięgające 320 tys. zł rocznie.
Wniosek o dofinansowanie toru w Karpaczu został odrzucony z przyczyn formalnych. Znalazł się na liście 51 projektów, które nie otrzymały wsparcia w ramach Programu inwestycji o szczególnym znaczeniu w sporcie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Tak wygląda typowy dzień Aryny Sabalenki
Brak dofinansowania oznacza, że polscy saneczkarze nadal będą musieli trenować za granicą. Nawet mistrzostwa Polski odbywają się poza krajem. Burmistrz Karpacza, Radosław Jęcek, podkreślał, że bez wsparcia finansowego gmina nie jest w stanie zrealizować inwestycji.
Saneczkarstwo to sport olimpijski, a Polska reprezentowała go na igrzyskach w latach 2014-2022. Mimo to, brak profesjonalnego toru w kraju niewątpliwie utrudnia rozwój tej dyscypliny.