Hector Soto: Postaramy się wygrać dwa albo trzy mecze

Portoryko to ostatnia drużyna, która zakwalifikowała się na mistrzostwa świata. Filarem reprezentacji jest Hector Soto. - Postaramy się awansować do kolejnej rundy mundialu - zapowiada atakujący.

Agata Kołacz
Agata Kołacz
Siatkarze z Portoryko bilet do Polski mogli rezerwować dopiero po ostatnim turnieju strefy Norceca. Wcześniej dość niespodziewanie dali się wyprzedzić reprezentacji Meksyku. W decydującym spotkaniu trzeciego turnieju kwalifikacyjnego przeciwko Dominikanie jednym z kluczowych zawodników był Hector Soto, który zdobył 12 punktów. - Wciąż mamy nad czym pracować. Choć turniej nie stał może na wysokim poziomie, to możemy się cieszyć, bo popełniliśmy mało błędów. Staraliśmy się je wyeliminować, to nam się udało. Mamy nadzieję, że dzięki temu stale będziemy podnosić swój poziom - nie ma wątpliwości atakujący.
Hector Soto, mimo 36 lat, stanowi o sile reprezentacji Portoryko. Podczas mistrzostw świata w 2006 roku był najlepiej punktującym całego turnieju (aż 271 "oczek"), pomimo faktu, że jego drużyna zajęła dopiero 12 miejsce. Lokata ta jest najlepszym wynik Portorykańczyków. Powtórzenie tego rezultatu może być nie lada wyzwaniem. Znaleźli się bowiem w grupie D, w której zagrają również trzy z czterech najlepszych drużyn tegorocznej Ligi Światowej: USAWłochy, Iran, a także Francja i Belgia. - Musimy wyjść i walczyć. Postaramy się wygrać dwa albo trzy mecze, żebyśmy mogli awansować do kolejnej rundy - mówi zawodnik.

Dla Portoryko mundial w Polsce będzie czwartą imprezą takiej rangi. Uczestniczyli także w mistrzostwach świata w Meksyku (1974), Japonii (2006) i we Włoszech (2010).

MŚ: Ostatnie miejsce na mundialu wywalczyli Portorykańczycy

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×