MŚ, gr. E: Szansa na rehabilitację Albicelestes - zapowiedź meczu Argentyna - Francja

Drużynami, które rozpoczną zmagania grupy E w Bydgoszczy będą Argentyńczycy i Francuzi. Dzięki znakomitej dyspozycji w pierwszej fazie turnieju to właśnie Trójkolorowi wskazywani są jako faworyt.

W tym artykule dowiesz się o:

Rozgrywki w Bydgoszczy rozpoczną się od starcia Albicelestes z Trójkolorowymi. Teoretycznie lepszą drużyną jest Argentyna, która zajmuje 9. miejsce w światowym rankingu FIVB przy 13. pozycji należącej do Francji, ale pierwsza runda polskiego mundialu udowodniła, że nie można oceniać zespołów na podstawie okupowanej lokaty w międzynarodowych klasyfikacjach. Podopieczni Laurenta Tillie niespodziewanie zajęli pierwsze miejsce w najtrudniejszej grupie D, wygrywając z takimi drużynami, jak USA czy Iran. Obecnie plasują się zaraz za Polakami z aż 7 punktami na koncie, podczas gdy ich rywale plasują się dopiero na 6. pozycji, mogąc się pochwalić tylko 3 oczkami po zwycięstwie nad Australijczykami.
[ad=rectangle]
Albicelestes nie mogą być do końca usatysfakcjonowani swoją zdobyczą punktową, którą zabrali ze sobą do drugiej fazy rozgrywek. Jeśli realnie myślą jeszcze o walce o medale, to nie mogą sobie pozwolić na wpadkę w żadnym meczu. Zadanie to nie będzie łatwe, patrząc na czekających na nich rywali. Francja, Iran, a potem jeszcze Włochy i USA to drużyny ze światowej czołówki, z którymi młoda argentyńska ekipa może mieć spore problemy zwłaszcza, że od początku mistrzostw nie prezentuje najwyższej formy. Porażki z Serbią i Polską 0:3 oraz niezbyt przekonujące zwycięstwa nad Wenezuelczykami, Kameruńczykami i Australijczykami nie wróżą najlepiej podopiecznym siatkarzom Julio Velasco.

- Teraz w drugiej rundzie chcemy zaprezentować się znacznie lepiej niż na początku turnieju. Tam były momenty lepsze i gorsze. Te drugie trzeba szybko wymazać z pamięci. Dalszą rywalizację rozpoczynamy meczem z Francją, która jest niezwykle trudnym przeciwnikiem - analizuje argentyński trener. Jednocześnie dodaje, że zdaje sobie sprawę z faktu, iż pozostali rywale postawią bardzo twarde warunki w kolejnych spotkaniach, więc realnie patrząc na swoje szanse, chciałby, aby jego drużyna uplasowała się w najlepszej ósemce świata.

Zupełnie w innych nastrojach przystąpią do tego spotkania Francuzi, którzy perfekcyjnie trafili z formą właśnie na te mistrzostwa. W ich grze widać sporą świeżość i dynamikę, czego brakuje innym czołowym zespołom świata. Przed rozpoczęciem mundialu skazywano ich na pożarcie przez wyżej notowane ekipy w grupie, która szybko otrzymała miano grupy śmierci. Na pochwałę zasługuje przede wszystkim kapitan francuskiego zespołu Benjamin Toniutti. Młody rozgrywający otrzymał spory kredyt zaufania od swojego szkoleniowca, jednak wywiązuje się ze swojej roli w stu procentach. Dzięki jego szybkim i kombinacyjnym rozegraniom, Trójkolorowi mogą szczycić się wysoką skutecznością ataku. Tacy zawodnicy, jak Antonin Rouzier, Earvin Ngapeth czy Kevin Tillie bez problemu radzą sobie z blokiem rywali, a dwaj ostatni dodatkowo wspomagają Jenię Grebennikova w przyjęciu zagrywki.

Z drugiej strony na Trójkolorowych będzie teraz ciążyła zdecydowanie większa presja, gdyż apetyt rośnie w miarę jedzenia. Wymagania francuskiej widowni na pewno wzrosły. - W naszym kraju wiele osób się interesuje siatkówką i śledzi nasze poczynania na mundialu. Teraz wszyscy mówią już tylko o tym, że gramy bardzo dobrze, że pokonaliśmy USA czy Iran i właściwie to się robi oczywiste, że zaraz wygramy złoty medal. To jest normalne we Francji, wygrasz dwa trudne mecze i już jesteś najlepszy na świecie, przegrasz jakiś mecz i już jesteś nic nie wart - podsumował Toniutti.

Argentyna - Francja / Bydgoszcz, 10.09.2014, godz. 16:30

Źródło artykułu: