Julio Velasco: Trzymam kciuki za Iran

Reprezentacja Argentyny doznała drugiej porażki w grupie E. W czwartek podopieczni Julio Velasco nie nawiązali walki z ekipą Iranu.

- To zdecydowanie nie był nasz dzień. Próbowaliśmy robić wszystko, aby zagrać lepiej niż w środę, a jak się ostatecznie okazało to zaprezentowaliśmy się bardzo, bardzo słabo. Iran w tym momencie jest od nas zdecydowanie lepszym zespołem - powiedział po porażce 0:3, Javier Filardi. [ad=rectangle]
Irańczycy zdominowali Argentynę w każdym elemencie. Siatkarze z Ameryki Południowej nawiązali wyrównaną walkę tylko w drugiej odsłonie spotkania, którą i tak ostatecznie przegrali 23:25. Iran po raz kolejny pokazał, że jest w stanie bić się na mundialu o medal. - Iran był od nas zdecydowanie lepszy, zwłaszcza w ataku i zagrywce. Po raz kolejny udowodnili, że nie przypadkiem znaleźli się w tym sezonie w Final Six Ligi Światowej. Myślę, że ten zespół ma szanse na znakomity wynik w Polsce. Wracając do naszej postawy w meczu z Iranem, w żadnym elemencie nie spisywaliśmy się dobrze. Zagrywaliśmy zbyt lekko. W zasadzie tylko w drugim secie udało nam się powalczyć, ale nasze głupie błędy dały im zwycięstwo - ocenił postawę swoich podopiecznych, Julio Velasco.

Julio Velasco prowadził reprezentację Iranu zanim objął ją Slobodan Kovac. Co według Argentyńczyka zmieniło się w ostatnim czasie w grze Persów? - Przede wszystkim gra Iranu ustabilizowała się na wysokim poziomie. Zawodnicy indywidualnie również zrobili znaczny progres. Iran stał się taką drużyną, która nawet przy trochę słabszej dyspozycji potrafi sięgać po zwycięstwa - skomentował Velasco.

Szkoleniowiec Albicelestes dodał, że trzyma kciuki za sukces reprezentacji Iranu na mistrzostwach świata. - Oczywiście jeśli rywalem Iranu nie jest Argentyna to za nich trzymam kciuki (śmiech). Mam nadzieję, że zajdą jak najdalej.

Z Bydgoszczy dla SportoweFakty.pl, Karolina Biesik

Komentarze (0)