W meczu o piąte miejsce MŚ 2014 reprezentacja Rosji nie dała żadnych szans reprezentacji Iranu. Szkoleniowiec mistrzów olimpijskich spodziewał się o wiele lepszej gry od podopiecznych Slobodana Kovaca. - Zakończyliśmy te mistrzostwa świata wygraną nad dobrze grającą reprezentacją Iranu, która napsuła już bardzo mocnym drużynom sporo krwi. Myślałem jednak, że przeciwnik postawi nam cięższe warunki - nie ukrywa Andriej Woronkow. Chyba nikt nie spodziewał się innego scenariusza niż zwycięstwa Sbornej. - Podeszliśmy do tego spotkania bardzo zmotywowani, był dla nas taki mecz honorowy. Wygrana na zakończenie mistrzostw to wisienka na torcie - dodał.
[ad=rectangle]
Trener Rosjan podkreślił, że Persowie mogą być zadowoleni ze swojej postawy we wcześniejszych fazach turnieju. - Na pewno chciałbym pogratulować Irańczykom postawy w całym turnieju - chwalił rywali Andriej Woronkow. Z ostatecznych rozstrzygnięć na turnieju obie ekipy nie mogą być jednak zadowolone. - Myślę, że i dla nas, i dla Iranu jest pewien niedosyt po tych mistrzostwach. My celowaliśmy w medale, Iran grał świetnie - zaznaczył szkoleniowiec. Zaledwie piąte miejsce Sbornej z pewnością w dużej mierze wynika z braku kilku podstawowych siatkarzy. - Szkoda na pewno, że nie obeszło się bez kontuzji kluczowych zawodników. Nie udało nam się ich zastąpić w takim stopniu, jakbyśmy chcieli - żałował rosyjski trener.
Rosjanom bardzo podobał się "polski" mundial i atmosfera, jaka panowała w halach. - Chciałbym pochwalić Polaków za organizację turnieju, wszystko było na bardzo wysokim poziomie. Cieszy mnie także duża liczba kibiców, którzy pojawiali się na trybunach w każdym mieście. Na pewno widać, że ludzie w Polsce kochają siatkówkę i kibicują z całego serca - chwalił Andriej Woronkow. Ekipa Sbornej nie mogła jednak przejść obojętnie wobec zachowania niektórych kibiców, którzy gwizdali podczas oficjalnej prezentacji. - Jeśli mam się odnieść do tego niemiłego incydentu, według mnie bardzo niemiłe i niekulturalne jest gwizdanie podczas hymnu - przyznał.