Dwie Martyny i długo nic... Oceny Polek za przegrany mecz z Belgijkami

Zdjęcie okładkowe artykułu: Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: Martyna Czyrniańska
Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: Martyna Czyrniańska
zdjęcie autora artykułu

Występy Martyny Łukasik i Martyny Czyrniańskiej to jedyne plusy przegranego spotkania Polek z Belgijkami (2:3). Pozostałe Biało-Czerwone zaprezentowały się poniżej oczekiwań.

Rozgrywające:

Joanna Wołosz - 3

Turniej na Filipinach był słaby w wykonaniu kapitan reprezentacji. Nie inaczej było w sobotę. Dużo niedokładnych wystaw, gubienie tempa i sporo nieporozumień naznaczyły jej grę. Trzeba jej oddać, że miała najczęściej dobre wybory i świetnie ustawiała blok, dlatego zasłużyła na ocenę dostateczną.

*skala ocen 1-6

Atakujące:

Weronika Szlagowska - 2,5

Nominalna przyjmująca poprzednio dała dobrą zmianę jako atakująca, ale w sobotę nie udźwignęła tej roli. Często posyłała piłki w aut lub w blok, a późniejszych setach z tego powodu dostawała mało piłek od Joanny Wołosz. Słaba zagrywka, brak punktów blokiem. Pozycja przyjmującej chyba jej lepiej służy.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: takie sceny możemy zobaczyć bardzo rzadko. Co tam się działo!

Przyjmujące:

Olivia Różański - 3

Martyna Łukasik - 4

Martyna Czyrniańska - 4,5

Przestawienie Różański z ataku w jej naturalne środowisko przyjęcia miało zapewnić wysoką skuteczność w ofensywie. Tak jednak nie było, bowiem zanotowała ledwie 31 proc. skuteczności. Trzeba jej jednak oddać, że nie psuła piłek, a zanotowała także dwa bloki.

Z kolei Łukasik przez cały mecz prezentowała bardzo dobrą siatkówkę. Skutecznie w ataku, dobrze w zagrywce. Przez długie momenty ciągnęła grę całej kadry. Trzeba jednak oddać, że popełniła sporo błędów, przez co ocena nie może być wyższa, ale i tak jej gra na duży plus.

Z kolei Czyrniańska na pozycji Szlagowskiej sobie nie poradziła w jednym z setów, ale jej druga zmiana była wybitna. Kapitalnie zastąpiła Różański i bez niej Polki nie byłyby w stanie nawet doprowadzić do tie-breaka. Do tego kończyła bardzo trudne piłki, a swoje dokładała także w polu serwisowym.

Na zdjęciu: Klaudia Alagierska atakująca w meczu z Belgijkami
Na zdjęciu: Klaudia Alagierska atakująca w meczu z Belgijkami

Środkowe:

Kamila Witkowska - 3,5

Klaudia Alagierska - 3

Magdalena Jurczyk - 3

Przez długi czas zagrania Wołosz z Witkowską były sporym odciążeniem dla naszych środkowych, choć z czasem ich skuteczność spadała. Do tego Polka nie najgorzej radziła sobie w bloku i jej zmiana na Jurczyk nie była do końca zrozumiała. Nowa środkowa owszem skończyła 2 z 2 ataków, ale Wołosz nie posyłała jej piłek, do tego nic też nie dołożyła w bloku.

Z kolei Alagierska zanotowała aż 5 "czap", ale jej skuteczność w ofensywie była mizerna, bowiem wynosiła zaledwie 36 proc. Nie błyszczała także w polu serwisowym.

Libero:

Maria Stenzel - 3

W tym sezonie Maria Stenzel przyzwyczaiła nas do znakomitych występów, a trzeba przyznać, że w sobotę zagrała po prostu przeciętnie. Nieźle broniła, ale w elemencie przyjęcia nie była bardzo stabilna. Dodatkowo nie przyjęła jednej piłki w kluczowym momencie piątego seta.

Czytaj więcej: Z ZAKSĄ zdobył wszystko. Zdradza kulisy odejścia. "Już mi tego brakuje" Falowanie Polek. Raz na wozie, raz pod wozem w meczu z Belgią

Źródło artykułu: