Kaczmarek ostro o rywalizacji w kadrze. "Czy musimy cały czas rozmawiać o presji?"

Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: Łukasz Kaczmarek
Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: Łukasz Kaczmarek

- Na pewno jest presja, by grać przy tak świetnej publiczności. Nie narzucajmy presji rywalizacji, bo nie o to chodzi. Jesteśmy świetnym kolektywem - powiedział po meczu ze Słowenią Łukasz Kaczmarek.

W tym artykule dowiesz się o:

Wydaje się, że to między Łukaszem Kaczmarkiem, a Karolem Butrynem rozstrzygnie się rywalizacja o miejsce drugiego atakującego w kadrze. Bezapelacyjną  jedynką jest rzecz jasna Bartosz Kurek, a mało prawdopodobne, choć nie jest to wykluczone, by trener Nikola Grbić zabrał na turniej finałowy w Bolonii trzech atakujących. Serb jest raczej zwolennikiem tradycyjnego rozwiązania z dwoma zawodnikami na tej pozycji. Czy Kaczmarek czuje presję rywalizacji?

- Czy musimy cały czas rozmawiać o presji? Są nasi najbliżsi, rodziny, świetni i kibice i wspaniała atmosfera. Na pewno jest presja, by grać przy tak świetnej publiczności. Nie narzucajmy presji rywalizacji, bo nie o to chodzi. Jesteśmy świetnym kolektywem, jest nas 17, czternastka poleci do Bolonii i na mistrzostwa świata - przyznał Kaczmarek.

Jak się czuje z rolą zmiennika Bartosza Kurka? - W kadrze jestem przyzwyczajony do tego, że od paru lat jestem drugoplanową postacią. Wiemy od paru lat, że Bartek jest bezapelacyjną jedynką. W poprzednich sezonach wchodziłem na podwyższenie bloku albo na zagrywkę. Byłem zadaniowcem i jestem do takiej roli przyzwyczajony - wyjaśnił atakujący.

Turniej w Gdańsku po nieudanym meczu z Iranem (2:3) przebiegał po myśli Biało-Czerwonych. Pokonali na koniec Słoweńców 3:1 i ostatecznie zajęli drugie miejsce w fazie zasadniczej Ligi Narodów. W ćwierćfinale, który najprawdopodobniej zostanie rozegrany 21 lipca, zmierzą się z Irańczykami.

- Na pewno w Gdańsku nie byliśmy w swojej optymalnej dyspozycji. Forma ma być na turniej w Bolonii. Ten turniej w Gdańsku wyszedł nam odpowiednio i to dobry prognostyk przed nadchodzącymi meczami - zakończył Łukasz Kaczmarek.

Czytaj więcej:
Grbić zdradził, jak wybierze skład na MŚ. "To będzie ta sama grupa"
Znamy już jednego wybrańca Grbicia. Zachwycił w Gdańsku

ZOBACZ WIDEO: #PODSIATKĄ - VLOG Z KADRY #07 - śpiewy w szatni, zgubiony telefon. Kulisy meczu Polska - Słowenia

Źródło artykułu: