Mocne zmiany atakującego Polski. "Wynurzam się spod wody"

Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: Łukasz Kaczmarek
Materiały prasowe / FIVB / Na zdjęciu: Łukasz Kaczmarek

Atakujący był komplementowany za energię, którą wnosił na boisko z kwadratu rezerwowych. Łukasz Kaczmarek wskazał w rozmowie z Polsatem Sport element, który cieszy go najmocniej po Memoriale Huberta Jerzego Wagnera.

W sobotę Polska zakończyła rywalizację w Memoriale Huberta Jerzego Wagnera. Przed wygranym 3:0 meczem z Serbią, podopieczni Nikoli Grbicia mieli zapewnione pierwsze miejsce w tabeli, niezależnie od sobotnich wyników. Biało-Czerwoni zagwarantowali sobie 10. w historii zwycięstwo w memoriale pokonaniem po 3:0 Iranu i Argentyny.

Smaczkiem sobotniego meczu była rywalizacja selekcjonera gospodarzy Nikoli Grbicia z rodakami. Poprzednie mecze Polaków z Serbami były w zeszłorocznych mistrzostwach Europy, kiedy z tymi pierwszymi pracował jeszcze trener Vital Heynen.

- Widać, że poprawiliśmy grę w systemie blok-obrona. Koncentrowaliśmy się na tym na treningach po Lidze Narodów. Teraz bronimy bardzo dużo. Rezerwy do wykorzystania są w skuteczności w ataku. Pozostało trochę czasu przed mistrzostwami świata na złapanie świeżości i liczę, że to przyniesie poprawę - powiedział Łukasz Kaczmarek w rozmowie z Polsatem Sport.

ZOBACZ WIDEO: Na ten dzień czekaliśmy. Tylko spójrz, co zrobiła Anita Włodarczyk

- W moim przypadku, wszystko zaczyna "puszczać". Początki w sezonie reprezentacyjnym nie były na miarę oczekiwań moich oraz kibiców, ale powoli wynurzam się spod wody. Mam nadzieję, że będzie już tylko lepiej i będziemy grać przynajmniej tak jak w memoriale - dodał atakujący.

Memoriał był elementem przygotowań Polski do mistrzostw świata, w których spróbuje po raz drugi obronić tytuł. Po zgrupowaniu w Spale kadrowicze rozegrali trzy mecze w Tauron Arenie. Przed mundialem czeka na nich jeszcze spotkanie towarzyskie z Argentyńczykami w Katowicach.

- Wszystko, co dotąd wypracowaliśmy, możemy wykorzystać w mistrzostwach świata. Jesteśmy na odpowiedniej ścieżce, żeby rozpocząć najważniejsze granie w sezonie - podsumował Kaczmarek.

Czytaj także: Nikola Grbić dał pograć rezerwowym. Łukasz Kaczmarek ocenił swoją postawę
Czytaj także: Polska rozbiła Argentynę. Kibice zachwyceni

Źródło artykułu: