Spore kontrowersje wywołała decyzja Światowej Federacji Siatkówki, dotycząca rozstawienia gospodarzy mistrzostw świata siatkarzy w 1/8 finału. Zgodnie z regulaminem, w przypadku awansu do kolejnej rundy, bez względu na wyniki, zarówno Polacy, jak i Słoweńcy, zajmą w drabince pozycje 1 i 2. O tym, która z ekip zajmie pozycję lidera, zdecyduje lepszy bilans po trzech rozegranych spotkaniach.
Przywilej, jaki otrzymali gospodarze, nie spodobał się Igorowi Kolakoviciowi. Serb jako jeden z pierwszych wyraził swoje niezadowolenie z tego faktu. W podobnym tonie wypowiedzieli się między innymi Kawika Shoji i Uros Kovacević.
- Nie rozumiem, dlaczego Polska i Słowenia będą rozstawione na pozycji numer jeden i dwa? Rozumiem, że organizują zawody, pomagają FIVB. Ale to mistrzostwa świata, nie prywatny turniej. Dlaczego mają taką przewagę bez względu na to, jak pójdzie im w grupie? To dziwne rozwiązanie - powiedział doświadczony szkoleniowiec w rozmowie z serwisem Interia.pl.
ZOBACZ WIDEO: #PODSIATKĄ - Vlog z kadry #15. Ostatnie godziny przed rozpoczęciem MŚ
Szkoleniowcowi z Czarnogóry odpowiedział Nikola Grbić, który w dość jednoznaczny sposób wyjaśnił, że dwukrotni z rzędu mistrzowie świata i obrońcy tytułu o taki przywilej nie zabiegali.
- Nie prosiłem o przywilej rozstawienia w 1/8 finału mistrzostw świata. Nikt nie pytał mnie o zdanie w tej sprawie. Może powinno się to przedyskutować wcześniej. Dowiedzieliśmy się o tym kilka dni temu. Co mogę zrobić w tej sprawie? Miałem powiedzieć: "Nie, nie, nie chcemy tego przywileju"? Jestem w stanie zrozumieć tych, którzy prawdopodobnie są tym urażeni - przyznał szkoleniowiec reprezentacji Polski w rozmowie z serwisem sport.pl.
Jednym z nielicznych, którzy ze spokojem przyjęli decyzję FIVB, jest Andrea Giani. Szkoleniowiec reprezentacji Francji nie ukrywa, że celem jego ekipy jest pierwszy w historii finał i tytuł mistrza świata. Nie zamierza jednak lamentować z powodu potencjalnych korzyści, jakie zagwarantowano gospodarzom rywalizacji.
- Każda drużyna ma swoją historię, w tym przypadku dwie drużyny, które wskoczyły jako organizator, mają inne zasady. Z drugiej strony, jeśli chcesz zostać mistrzem, musisz pokonać wszystkich przeciwników. Na koniec przecież w każdym przypadku wygrywa najlepsza drużyna - powiedział Włoch w wywiadzie dla serwisu zurnal24.si.
Czytaj także:
Gheorghe Cretu nie ma wątpliwości, kto ma najlepszych kibiców. "Jest gorzej niż w Polsce"
Rywale oburzeni rozstawieniem Polaków. Dosadna odpowiedź Nikoli Grbicia
Oglądaj siatkówkę mężczyzn w Pilocie WP (link sponsorowany)