Znamy pierwszego ćwierćfinalistę MŚ

PAP/EPA / IGOR KUPLJENIK / Na zdjęciu: siatkarze reprezentacji Słowenii
PAP/EPA / IGOR KUPLJENIK / Na zdjęciu: siatkarze reprezentacji Słowenii

Słowenia pokonała Niemcy 3:1 w pierwszym meczu 1/8 finału mistrzostw świata w siatkówce. Tym samym współgospodarz tego turnieju jako pierwszy zameldował się w ćwierćfinale.

W tym artykule dowiesz się o:

Słowenia wspólnie z Niemcami rywalizowała w grupie D. System kolejnej fazy mistrzostw świata w siatkówce sprawił, że obie reprezentacje w 1/8 finału spotkały się ponownie.

Fazę grupową Słoweńcy zakończyli na drugiej lokacie, zaś podopieczni Michała Winiarskiego na trzeciej. Korzystny bilans punktowy okazał się kluczem do pozostania w MŚ 2022. Zawodnicy Gheorghe Cretu zmierzyli się z reprezentacją Niemiec na zakończenie rywalizacji w grupie i zwyciężyli 3:0. W sobotę powtórki jednak nie było, mimo, że wszystko na to wskazywało.

Początek spotkania lepiej układał się dla Niemców (5:2), ale momentalnie rywale doprowadzili do remisu. Słoweńcy popisali się serią punktową w połowie seta, kiedy w polu serwisowym pojawił się Toncek Stern i odskoczyli na pięć "oczek" (15:10). Grający przed własną publicznością gospodarze powiększyli jeszcze przewagę do dziewięciu punktów (23:14), a następnie piłkę setową zapewnił im Klemen Cebulj. Premierową odsłonę zepsutym serwisem zakończyli podopieczni Winiarskiego.

ZOBACZ WIDEO: Fachowa analiza, czyli ujawniamy "cichociemnych" reprezentacji | #PODSIATKĄ - VLOG Z KADRY #22

W drugiej odsłonie szybko odskoczyli Słoweńcy (6:3) i tak szybko osiągnięta przewaga okazała się kluczem do zwycięstwa. Rywale byli w stanie łapać kontakt, ale ani razu nie doprowadzili do remisu. W końcówce trzy punkty z rzędu zdobyli kontrolujący tego seta siatkarze ze Słowenii, ponownie piłkę setową zapewnił Cebulj, a wynik spotkania na 2:0 współgospodarz MŚ 2022 podwyższył po skutecznym ataku Sterna.

Trzecią odsłonę lepiej zaczęli podirytowani wynikiem siatkarze z Niemiec (6:2). Ich własne błędy sprawiły jednak, że Słowenia doprowadziła do remisu (11:11). Dalsza część tej partii przebiegała wyrównanie, jednak końcówka należała do podopiecznych Winiarskiego, a konkretnie do Linusa Webera. Nowy zawodnik Projektu Warszawa wykorzystał kontrę i pozwolił zbudować jego drużynie przewagę, a później zapewnił jej piłkę setową. Mecz błędem przedłużył Stern.

Po nie do końca udanym początku Słowenia nabrała rozpędu i zaczęła prezentować się lepiej (10:7). Przewaga ta wzrosła do pięciu "oczek", gdy zaczął funkcjonować słoweński blok (14:9). W końcówce Niemcy poderwali się do ataku i złapali kontakt z rywalami po asie serwisowym Webera (22:23). W kolejnych akcjach jednak podopieczni Winiarskiego podarowali rywalom zwycięstwo. Najpierw siatkarze z Niemiec wpadli w siatkę, a później nie skończyli kontry.

Ostatecznie Słowenia zwyciężyła 3:1 i czeka już na kolejnego rywala, z którym powalczy o półfinał mistrzostw świata siatkarzy. W kolejnym spotkaniu zmierzą się z Holandią lub Ukrainą. Swojego kolejnego przeciwnika podopieczni Cretu poznają w poniedziałek.

Słowenia - Niemcy 3:1 (25:18, 25:19, 21:25, 25:22)
Przeczytaj także:

"Nie mogę sobie tego wyobrazić". Szczera opinia nt. kolejnego meczu Polaków

Źródło artykułu: