Gra o wejście do półfinałów mistrzostw świata rozpoczęła się hitowym pojedynkiem Włochów z Francuzami. Po jednej stronie siatki stanęli mistrzowie Europy, w których składzie byli między innymi Alessandro Michieletto, Yuri Romano i Simone Gianelli. Z kolei mistrzowie olimpijscy straszyli takimi siatkarzami jak Antoine Brizard, Earvin Ngapeth czy Jennia Grebennikov.
Widzowie, którzy spodziewali się zaciętego starcia, nie byli zawiedzeni. O zwycięstwie Francuzów w pierwszym secie zdecydowała najmniejsza możliwa przewaga 26:24. Włosi odegrali się od razu w drugim secie, pokonali przeciwników 25:21 i było jasne, że nie będzie to ekspresowa batalia.
W trzecim secie doszło do zwrotu akcji, który dodał dużo energii grze Francji, a odebrał animusz Włochom. Italia długo była na prowadzeniu i dowiozła je do stanu 19:15. Nagle w jednym ustawieniu Trójkolorowi złapali przeciwników i odwrócili wynik na 20:19. Francja już nie zmarnowała wysiłku włożonego w dogonienie podopiecznych Ferdinando De Giorgiego i wygrała seta 25:23. W meczu prowadziła 2:1.
ZOBACZ WIDEO: Polacy w ćwierćfinale mistrzostw świata! Kulisy meczu z Tunezją | #PODSIATKĄ - VLOG Z KADRY #24
Gra zespołu z Półwyspu Apenińskiego była oparta na skrzydłowych, a największe wsparcie dla Yuriego Romano stanowili przyjmujący Alessandro Michieletto i Daniele Lavia. Włosi częściej punktowali blokiem i korzystali z błędów rywali. Te atuty wystarczyły do zwycięstwa 25:22 w czwartym secie, więc półfinalistę mistrzostw świata musiał wyłonić tie-break.
Rozpędzona reprezentacja Włoch okazała się już nie do poskromienia. Tak jakby właśnie ona zachowała więcej energii na mocne zafiniszowanie. Od początku tie-breaka była kilka kroków przed przeciwnikiem, a nerwowe ruchy Francji okazały się spóźnione. Italia postawiła pieczątkę na awansie punktem na 15:12.
Włochy - Francja 3:2 (24:26, 25:21, 23:25, 25:22, 15:12)
Włochy: Giannelli, Lavia, Michieletto, Anzani, Galassi, Romano, Balaso (libero) oraz Sbertoli, Bottolo
Francja: Brizard, Clevenot, Ngapeth, Le Goff, Chinenyeze, Boyer, Grebennikov (libero) oraz Toniutti, Louati, Jouffroy, Patry
Czytaj także: O krok od sensacji w Lublanie na mistrzostwach świata
Czytaj także: Brazylia wystawiła rezerwy, żeby specjalnie przegrać. Efekt?