Reprezentacja Polski nie przystępowała do wtorkowego ćwierćfinału w roli faworyta. Wiadomo było, że bardzo trudno będzie pokonać Serbię, która jest aktualnym mistrzem świata. Ponadto na tegorocznym mundialu przed spotkaniem z Polską wygrała wszystkie dziewięć meczów, tracąc zaledwie dwa sety.
Polki jednak pokazały się ze świetnej strony i o włos przegrały awans do półfinału. Serbki wygrały pojedynek w pięciu setach, a czwartą oraz piątą partię rozgrywano na przewagi.
W naszym zespole cudów dokonywała Magdalena Stysiak. Polska atakująca zdobyła aż 40 punktów, grając na skuteczności 50 proc. w ataku (34/68). Potrafiła także ukłuć rywalki w innych elementach, ponieważ dołożyła po trzy punkty na zagrywce i w bloku.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: plaża na Florydzie, a tam Polka. Zachwytom nie ma końca
Po spotkaniu z Serbią Stysiak skierowała kilka słów do publiczności zgromadzonej w Arenie Gliwice. Z jej ust padła jasna deklaracja.
- Jestem dumna z tej drużyny. Mogę powiedzieć, że dałyśmy z siebie 100 procent, a w przyszłym roku damy z siebie jeszcze więcej - powiedziała Stysiak.
Na trybunach rozległ się aplauz. W przyszłym roku nasze siatkarki mają o co walczyć. Odbędą się bowiem mistrzostwa Europy, ale przede wszystkim kwalifikacje do igrzysk olimpijskich. Polki pokazały na tegorocznym mundialu, że mają potencjał na to, by na stałe wejść do światowej czołówki.
Magda Stysiak po meczu przemówiła do kibiców i obiecała, że za rok dadzą czadu pic.twitter.com/anjKwsn1a8
— Edyta Kowalczyk (@KowalczykEdyta) October 11, 2022
Czytaj także:
"Nie zasłużyły na to". Lawina komentarzy po meczu Polek
Oglądaj siatkówkę kobiet w Pilocie WP (link sponsorowany)