Wszystko się wydało. Nie wiedziała, że ktoś ją nagrywa
- To jest ostatni mecz w tej koszulce, ostatni, ostatni - mówiła cała we łzach Paola Egonu po meczu o brąz mistrzostw świata siatkarek, sugerując rezygnację z kadry Włoch. W tle jest wielka afera, w którą zamieszane są włoskie media.
- Wystarczy, nie rozumiesz, nawet mnie pytali, dlaczego jestem Włoszką - mówiła w rozmowie, która została uwieczniona przez jednego z kibiców. - Jestem zmęczona, to jest ostatni mecz w tej koszulce, ostatni, ostatni - dodała 23-latka w emocjach sugerując odejście z kadry (transkrypcja za volleyball.it - przyp. red.).
Powodem nie jest tylko rasizm, z którym się spotkała największa gwiazda reprezentacji Italii. W sobotę przed meczem o brąz wybuchła afera po publikacji Gian Luci Pasiniego, dziennikarza "La Gazzetta dello Sport".
Według doniesień po rozczarowującym występie na MŚ i braku awansu do finału są możliwe zmiany. Davide Mazzanti miałby zostać zwolniony z reprezentacji, a to miałoby być skutkiem konfliktu z największą gwiazdą kadry oraz światowej siatkówki Paolą Egonu.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: hit sieci z udziałem Sereny Williams. Zobacz, co robi na emeryturzeJednak jak kontruje Luza Muzzioli z portalu volleyball.it ten artykuł jest pokłosiem zachowania Egonu wobec... dziennikarzy. Atakująca miała nie zatrzymywać się do rozmów w strefie mieszanej, co miało zirytować Pasiniego. Ten w dniu meczu o brąz opublikował artykuł, który odbił się echem nie tylko we Włoszech. Który z panów ma rację?
Tego jak na razie nie wiemy, jednak presja wyniku na mistrzostwach świata, w połączeniu z artykułem, a na końcu z rasistowskimi komentarzami, dała o sobie znać po meczu o brąz. Jednak w strefie mieszanej Paola Egonu zachowała większy spokój.
- Jeszcze tego nie wiem - odparła Egonu na pytanie jednego z dziennikarzy czy to był jej ostatni mecz w kadrze. - Zobaczymy następnego lata - dodała.
Egonu crying pic.twitter.com/mBHhypGk8w
— @whatsupban (@whatsupban) October 15, 2022
Czytaj więcej:
MŚ: brązowe medalistki wyłonione po ekspresowym meczu
PGE Skra pozbierała się po nieudanym początku. Mecz pełen błędów w Bełchatowie