PSG Stal Nysa rozpędza się w PlusLidze

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: siatkarze PSG Stali Nysa
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: siatkarze PSG Stali Nysa

Po słabym początku grudnia PSG Stal Nysa wygrała w środę trzecie spotkanie z rzędu. Podopieczni Daniela Plińskiego pokonali Cuprum Lubin 3:0, dzięki czemu awansowali na piąte miejsce w tabeli PlusLigi.

Początek spotkania należał do przyjezdnych, a konkretnie do Grzegorza Pająka, który na start posłał dwa asy serwisowe (3:0). Jednak przeciwnicy w mgnieniu oka zniwelowali stratę, a następnie za sprawą Zouheira el Graouiego i Kamila Kwasowskiego przejęli inicjatywę i odskoczyli (7:4). W połowie seta zagrywki Wojciecha Ferensa sprawiły, że jego ekipa doprowadziła do remisu (12:12). To właśnie ten element był kluczem do budowania przewagi w premierowej odsłonie. Kento Miyaura zaskoczył Ferensa swoim serwisem i ponownie Stal miała trzy punkty więcej (22:19). Tym razem pogoni nie było i ostatecznie Cuprum musiał uznać wyższość rywali, po tym, jak w kontrze nie pomylił się el Graoui.

Jeżeli chodzi o II partię, to przez długi czas żaden z zespołów nie był w stanie odskoczyć na bezpieczny dystans. Jako pierwsza dokonała tego Stal, gdy Kwasowski zatrzymał Adama Lorenca (15:12). Po tym, jak w ataku pomylił się Ferens gospodarze mieli już pięć "oczek" więcej tuż przed końcowym fragmentem seta (20:15). W końcówce ponownie za wiele do powiedzenia nie miał Cuprum, który gdy rywale odskoczyli nie poprawił jakości swojej gry. Spore problemy sprawiał im wcześniej wspomniany przyjmujący gospodarzy, który w ostatniej akcji tej odsłony meczu nie popełnił błędu i wyprowadził swój zespół na prowadzenie 2:0.

W kolejnym secie Stal od praktycznie samego początku miała trzy "oczka" więcej, bowiem asy serwisowe posłał el Graoui (4:1). Gdy Moustapha M’Baye znalazł sposób, aby zatrzymać Kwasowskiego lubinianie złapali kontakt z rywalami (8:9). Jednak chwilę później serią punktową popisali się miejscowi. Wassim Ben Tara atakował, polski przyjmujący blokował, a marokański zawodnik gospodarzy doskonale zagrywał. To wszystko złożyło się na prowadzenie 14:9. Podobnie jak w premierowej odsłonie na placu gry zameldował się Miyaura i zaskoczył serwisem Kamila Szymurę (22:15). Cuprum był już na deskach i ostatecznie się z nich nie podniósł. Mimo próby nie udało im się odrobić straty i ostatecznie kropkę nad "i" postawił Kwasowski.

PSG Stal Nysa - Cuprum Lubin 3:0 (25:21, 25:21, 25:21)

Stal: Zhukouski, Ben Tara, Kwasowski, el Graoui, Jankowski, Abramowicz, Dembiec (libero) oraz Buszek, Miyaura, Szczurek, Biniek (libero)

Cuprum: Pająk, Lorenc, Ferens, Kowalow, Pietraszko, Krage, Szymura (libero) oraz Kubicki, Kapica, M'Baye, Sas (libero)

MVP: Kamil Kwasowski (Stal)

#DrużynaPktMZPSety
1 Grupa Azoty ZAKSA Kędzierzyn-Koźle 78 36 28 8 91:51
2 Jastrzębski Węgiel 78 34 25 9 89:38
3 Asseco Resovia Rzeszów 74 33 24 9 83:39
4 Aluron CMC Warta Zawiercie 69 34 24 10 80:49
5 PGE Projekt Warszawa 64 32 22 10 75:46
6 Indykpol AZS Olsztyn 62 35 22 13 75:56
7 Trefl Gdańsk 59 32 21 11 70:49
8 PSG Stal Nysa 50 33 16 17 61:58
9 Ślepsk Malow Suwałki 47 32 15 17 60:60
10 Bogdanka LUK Lublin 43 32 15 17 57:68
11 PGE GiEK Skra Bełchatów 43 33 12 21 61:73
12 GKS Katowice 35 32 13 19 44:70
13 Barkom Każany Lwów 35 32 10 22 48:72
14 KGHM Cuprum Lubin 29 34 10 24 46:87
15 Enea Czarni Radom 15 32 3 29 30:89
16 BBTS Bielsko-Biała 8 30 3 27 22:87

Przeczytaj także:
ŁKS Commercecon Łódź zrehabilitował się w Lidze Mistrzyń
Problemów Cerrad Enea Czarnych Radom ciąg dalszy

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: 10 lat temu była królową Euro! Przypomniała się kibicom

Komentarze (0)