Sensacja w meczu Gas Sales Bluenergy Piacenzy w Pucharze CEV

Getty Images / Roberto Tommasini/NurPhoto / Na zdjęciu: siatkarze Gas Sales Bluenergy Piacenzy Volley
Getty Images / Roberto Tommasini/NurPhoto / Na zdjęciu: siatkarze Gas Sales Bluenergy Piacenzy Volley

Gas Sales Bluenergy Piacenza Volley sensacyjnie przegrała na wyjeździe z Montpellier Volley 1:3 w pierwszym meczu Pucharu CEV. Niespodziankę sprawiło też VK CEZ Karlovarsko, pokonując PGE Skrę Bełchatów po tie-breaku.

Rozpoczęła się rywalizacja ćwierćfinałowa w Pucharze CEV. Oprócz drużyn, które awans wywalczyły w 1/8 finału obserwujemy również ekipy z trzecich miejsc w fazie grupowej Ligi Mistrzów.

Mimo że Montpellier Volley był klubem, który rywalizował w LM to Gas Sales Bluenergy Piacenza Volley przyjechała do Francji jako faworyt. W końcu zbudowano tam skład, który miał walczyć o najwyższe cele. Goście wygrali premierową odsłonę po wyrównanej rywalizacji. Kolejne sety ponownie przysporzyły sporo emocji, ale w nich lepiej radzili sobie miejscowi i ostatecznie sprawili oni sensację wygrywając 3:1. Trudno jednak sobie wyobrazić, żeby włoski klub nie odwrócił losów rywalizacji, która powinna zakończyć się na jego korzyść.

ACH Volley Lublana również zajął trzecie miejsce w Lidze Mistrzów i w Pucharze CEV trafił na rywala wyżej notowanego. Mowa o Leo Shoes Modenie. Ten włoski zespół dał się zaskoczyć przeciwnikom tylko w drugim secie. Ostatecznie zwyciężył 3:1 i jest blisko półfinału.

Biorąc pod uwagę, że PGE Skra Bełchatów nie przegrała w europejskich rozgrywkach żadnego meczu była ona faworytem w potyczce z VK CEZ Karlovarsko. Mimo to Czesi zdołali sprawić niespodziankę i pokonać czwartą drużynę poprzedniego sezonu PlusLigi. Gospodarze po dwóch setach prowadzili 2:0, ale rywale zdołali doprowadzić do tie-breaka. W nim jednak nie poszli za ciosem przegrywając 11:15. Rewanż powinien przysporzyć sporo emocji, bo zwycięstwo polskiego zespołu 3:0 bądź 3:1 spowoduje, że to on zagra w półfinale.

Pierwszy raz w historii Knack Roeselare i Greenyard Maaseik spotkały się w europejskich pucharach. Dotychczas belgijskie zespoły rywalizowały ze sobą tylko na krajowym podwórku. Gospodarze tego pojedynku wygrali szósty bezpośredni mecz z tą drużyną (3:1) i przybliżyli się do kolejnej fazy tego turnieju. Przypomnijmy, że ekipa z Roeselare w poprzednim sezonie została mistrzem kraju, natomiast ich rywale w Pucharze CEV zajęli trzecią lokatę.

Ćwierćfinały Puchar CEV:

Montpellier Volley - Gas Sales Bluenergy Piacenza Volley 3:1 (23:25, 25:23, 25:22, 25:20)

ACH Volley Lublana - Leo Shoes Modena 1:3 (18:25, 25:17, 16:25, 22:25)

VK CEZ Karlovarsko - PGE Skra Bełchatów 3:2 (25:23, 27:25, 13:25, 21:25, 15:11)

Knack Roeselare - Greenyard Maaseik 3:1 (25:23, 20:25, 25:23, 25:23)

Przeczytaj także:
Drużyna Stysiak w ćwierćfinale LM
Wszystko jasne w grupie ŁKS-u w LM

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: miss mundialu nie daje o sobie zapomnieć. Co za zdjęcia!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty