Wilfredo Leon poprowadził swój zespół do zwycięstwa

Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: Wilfredo Leon
Materiały prasowe / CEV / Na zdjęciu: Wilfredo Leon

Sir Safety Susa Perugia bliżej półfinału Ligi Mistrzów. Zespół Wilfredo Leona i Kamila Semeniuka pokonał na wyjeździe Berlin Recycling Volley 3:1. Gości do zwycięstwa poprowadził Leon, zdobywca 16 punktów.

W tym sezonie Sir Safety Susa Perugia przegrała tylko jedno spotkanie. W Pucharze Włoch lepsza okazała się Gas Sales Bluenergy Piacenza Volley. Zarówno w Serie A, jak i w Lidze Mistrzów zespół Wilfredo Leona i Kamila Semeniuka nie poniósł żadnej porażki.

Włoski gigant w ramach ćwierćfinału zmierzył się z Berlin Recycling Volleys, którego zawodnikiem jest Adam Kowalski. Niemiecki klub z uwagi na zajęcie drugiego miejsca w grupie musiał rywalizować w 1/8 finału. Tam berlińczycy odprawili Ziraat Bankasi Ankara.

Przyjezdni odskoczyli dopiero przed końcowym fragmentem. Po bloku Simone Giannelliego Perugia prowadziła 17:14. Seria punktowa sprawiła, że przyjezdni mieli piłki setowe, które zapewnił Leon (24:16). Przy trzeciej z nich zagrywkę zepsuł Johannes Tille.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: z piłką wyczynia cuda. Zobacz popisy gwiazdy Barcelony

W drugiej partii było wyrównanie do momentu, gdy serią punktową popisali się goście. Ci zdobyli siedem punktów i po asie serwisowym Ołeha Płotnickiego prowadzili 14:6. A gdyby tego było mało, to po nieudanym ataku Antona Brehme Perugia miała aż 11 "oczek" więcej od rywali (20:9). Ostatecznie berlińczycy przegrali 15:25 po tym, jak zepsuł serwis były rozgrywający Projektu Warszawa, Angel Trinidad.

Trzeci set był wyrównany, ale atak Marka Sotoli dał gospodarzom prowadzenie 18:15. Rywale doprowadzili do remisu i oglądaliśmy wyrównaną końcówkę. Przy wyniku 23:23 znów nie pomylił się Sotola i dał swojej drużynie piłkę setową. Tą wykorzystał Tille posyłając asa serwisowego.

Po asie serwisowym Płotnickiego w czwartej partii Perugia prowadziła 12:9. Atak z przechodzącej piłki Roberto Russo spowodował, że włoska ekipa miała pięć "oczek" więcej (17:12). W końcówce goście jeszcze podkręcili tempo i po nieudanym zagraniu Nehemiaha Mote było 24:16, dzięki czemu lider Serie A miał sporo piłek meczowych. Udało im się wykorzystać już drugą z nich, gdy serwis zepsuł Trinidad.

Leon wraz z Kamilem Rychlickim był najskuteczniejszym zawodnikiem swojej drużyny. Zdobył 16 punktów, w tym po dwa blokiem i zagrywką. Skończył 12 z 24 otrzymanych piłek, co dało mu 50 proc. skuteczność w ataku. Jego przyjęcie nie stało na wysokim poziomie, ale popełnił w tym elemencie tylko jeden błąd.

Semeniuk w tym spotkaniu pełnił rolę rezerwowego. Pojawił się na boisku jedynie w drugiej i trzeciej partii. Dwukrotnie atakował, ale nie zapisał na swoim koncie żadnego punktu. Trzykrotnie przyjmował i raz popełnił błąd.

W zespole gospodarzy Sotola robił co mógł, by ratować honor niemieckiej ekipy. Ten był najskuteczniejszym zawodnikiem tego meczu, bowiem zainkasował 18 punktów. Kowalski podobnie jak Semeniuk pełnił rolę rezerwowego. Na boisku pojawił się jedynie w drugim secie. Przyjmował zagrywkę dwukrotnie i popełnił przy tym jeden błąd.

Berlin Recycling Volleys - Sir Safety Susa Perugia 1:3 (18:25, 15:25, 25:23, 17:25)

BRC: Tille, Schott, Brehme, Sotola, Carle, Mote, Tsuiki (libero) oraz Kowalski, Ronkainen, Trinidad, Kessel;

Perugia: Płotnicki, Flavio, Rychlicki, Leon, Russo, Giannelli, Colaci (libero) oraz Semeniuk.

Komentarze (0)