W drużynie Trefla Gdańsk, w przeciwieństwie do sytuacji z ubiegłego sezonu, trudno szukać wielkich nazwisk. Pomimo tego gdańszczanie pozostają jednym z głównym kandydatów do awansu do PlusLigi. - Na pewno nie jesteśmy faworytem sobotniej konfrontacji. Goście przyjeżdżają po trzy punkty, a my postaramy się temu zapobiec. Dysponujemy sporą wiedzą na temat rywala i mamy go dobrze rozpracowanego - zapewnia na łamach portalu sportowebeskidy.pl Przemysław Michalczyk, trener BBTS.
Szkoleniowiec nie ukrywa, że oprócz klasy rywala jego zawodników może również sparaliżować trema, gdyż dla wielu z nich będzie to debiut na tym szczeblu rozgrywek. - Główna kwestia dotyczy tego, jak szybko to przezwyciężymy. Będziemy walczyli o wygraną, bo każdy mecz jest ważny, choć na pewno ten zapowiada się na wyjątkowo trudny - mówi trener.