1 
"Rozgrywający reprezentacji Polski, mistrz świata z 2018 roku oraz wicemistrz świata z 2022 roku - Grzegorz Łomacz rozegra 7 sezon w żółto-czarnych barwach!" - napisano w mediach społecznościowych bełchatowskiego klubu.
Grzegorz Łomacz dołączył do PGE Skry Bełchatów w 2017 roku i do teraz pozostaje wierny barwom tego klubu. To - w końcu - pozytywne wieści z klubu.
- Nie ukrywam, że w Bełchatowie ja i moja rodzina czujemy się bardzo dobrze - przyznał na łamach oficjalnej strony PGE Skry.
- W nadchodzącym sezonie życzyłbym zarówno sobie, jak i całej drużynie przede wszystkim więcej spokoju i stabilności. Wiem, że zbudowany zespół ma w sobie jakość i doświadczenie, które pozwoli nam walczyć o zwycięstwo w każdym meczu - dodał.
Dlaczego piszemy o tym, że to w końcu pozytywne wieści płynące z bełchatowskiego klubu? Przypomnijmy, że w PGE Skrze dokonuje się prawdziwa rewolucja w składzie, co spowodowane jest m.in. dużymi problemami organizacyjnymi.
W kadrze na nowy sezon na pewno nie zobaczymy takich zawodników, jak Karol Kłos, Mateusz Bieniek, Aleksandara Atanasijevicia, Dicka Kooy'a czy Mihajlo Miticia.
Bełchatowska drużyna zakończyła poprzednie rozgrywki na dalekim, bo 12. miejscu w tabeli PlusLigi. Z funkcji prezesa odwołany został Konrad Piechocki, głośno jest również o problemach finansowych. Istniało nawet ryzyko, że nowe rozgrywki o mistrzostwo Polski odbędą się bez PGE Skry...
Kontrakt Łomacza pokazuje jednak, że najczarniejszy scenariusz z udziałem 9-krotnego mistrza Polski został zażegnany.
Zobacz także:
Stało się. FIVB podjęła decyzję wobec reprezentacji Rosji
Boki zrywać! Tak polski siatkarz zwrócił się do... Beyonce
ZOBACZ WIDEO: Pod Siatką - wielkie zwycięstwo Polaków! Zobacz kulisy meczu z Włochami
Czy PGE Skra wróci do ścisłej czołówki PlusLigi? 
