W czwartek (27.07.) rozpoczął się żeński Volleyball Challenger Cup, rozgrywany we francuskim mieście Laval. Pierwszego dnia udział w półfinale zapewniły sobie gospodynie oraz Ukrainki. W piątek dołączyły dwie kolejne ekipy.
W pierwszym meczu reprezentacja Szwecji potrzebowała aż pięciu setów na pokonanie Meksyku. W szeregach europejskiej ekipy błyszczała jej największa gwiazda, Isabelle Haak. Atakująca zdobyła 33 punkty, przy blisko 50 proc. skuteczności w ataku. Po drugiej stronie siatki 22 "oczka" uzbierała Andrea Rangel.
- Granie w Challenger Cup to jest szansa, na którą w ogóle nie liczyłyśmy. Dlatego jesteśmy na ten turniej bardzo zmotywowane - powiedziała dla oficjalnej strony turnieju gwiazda szwedzkiej ekipy.
ZOBACZ WIDEO: Kamera w szatni. Zobacz, co stało się po meczu Polaków - Pod Siatką
Motywacja przyda się na pewno w półfinale, w którym Szwedki zmierzą się z reprezentacją Kolumbii. Siatkarki z Ameryki Południowej pokonały Kenię 3:1. Chociaż Kenijki zdobyły więcej punktów atakiem, to popełniały też więcej błędów (blisko dwukrotnie). Kolumbijki górowały również w bloku, zdobyły 6 punktów tym elementem przy ledwo jednym rywalek.
Volleyball Challenger Cup kobiet - wyniki ćwierćfinałów:
[tag=44413]
[/tag]Meksyk - Szwecja 2:3 (25:20, 25:19, 20:25, 22:25, 5:15)
Kolumbia - Kenia 3:1 (25:22, 21:25, 25:23, 25:19)
Czytaj także:
-> Faworyci bliżej udziału w Lidze Narodów 2024
-> Legendarny klub siatkarski zniknie z ligi? Jest specjalne oświadczenie