Jakub Novotny wyleczył już całkowicie swoją kontuzję i jest w pełni gotów do gry. Nurtującym pytaniem pozostaje jednak jego obecna forma. - Z każdym dniem z moim kolanem jest coraz lepiej i czuję się naprawdę bardzo dobrze. Od trzech tygodni trenuję z drużyną, ale dopiero kilka dni temu rozpocząłem normalną pracę nad wszystkimi elementami. Teraz swoją dyspozycję oceniłbym tak na 60 procent, więc myślę że za trzy tygodnie powinno być już zupełnie dobrze - powiedział zawodnik, w rozmowie z portalem plusliga.pl.
Być może Czech zadebiutuje w barwach Skry Bełchatów już w środowym meczu przeciwko swojemu byłemu klubowi ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle. Możliwe bowiem, że trener bełchatowian, Jacek Nawrocki, będzie powoli wprowadzał go do gry, podobnie jak to robił z Mariuszem Wlazłym, w meczu z Jastrzębiem. - W dwunastce na pewno będę. Mogę już grać, ale nie wiem czy wejdę na parkiet. Ciągle muszę być ostrożny, bo nie chciałbym zmarnować czteromiesięcznej pracy, jaką włożyłem w rehabilitację kolana - kontynuował.
Zawodnik w rozmowie z plusliga.pl przyznał także, że bardzo dobrze współpracuje mu się ze szkoleniowcem bełchatowian. - Myślę, że jest on bardzo dobrym szkoleniowcem. Bardzo lubię z nim pracować. Jest on zawsze w stu procentach profesjonalny i wie dużo o siatkówce. Jest on bardzo podobny do tych, z którymi miałem wcześniej do czynienia. Uważam, że wybranie go na następcę Daniela Castellaniego było jak najbardziej słuszną decyzją - zakończył Novotny.