Zespół z Radomia do tego spotkania przystępował z nadzieją na nawiązanie walki z Chemikiem i zatrzymanie rozpędzonego przeciwnika. Policzanki mają za sobą świetny start rozgrywek: wygrały wszystkie cztery mecze i nie straciły w nich choćby seta. Bilans Radomki był nieco słabszy: dwa zwycięstwa i dwie porażki.
Pierwsze akcje to jednak ucieczka Chemika, a wszystko dzięki dobrej zagrywce Agnieszka Korneluk. Przyjezdne prowadziły już 4:0, lecz radomianki szybko odrobiły straty, wychodząc nawet na chwilę na prowadzenie. Gdy znów w pole zagrywki weszła środkowa reprezentacji Polski, Chemik odzyskał przewagę (14:11), ale scenariusz znów się powtórzył i gra toczyła się punkt za punkt. Tak było do stanu 21:21. Potem świetnymi serwisami popisywała się Marlena Kowalewska i Chemik triumfował 25:21.
Podobny przebieg miała druga partia. W niej również gra długo toczyła się punkt za punkt. Radomianki nie dały odskoczyć przeciwniczkom, a same wychodziły na jednopunktowe prowadzenie. Jednak w końcówce po dobrych zagrywkach Martyny Łukasik Chemik uzyskał przewagę i przechylił szalę zwycięstwa na swoją stronę. Partia ta zakończyła się rezultatem 25:22.
Zespół z Radomia był pod ścianą i chciał zrobić wszystko, by odwrócić losy rywalizacji. Na początku trzeciej partii Radomka uzyskała cztery punkty przewagi (8:4, 11:7), ale mecz ten pokazał, że żadna przewaga nie jest bezpieczna. I po chwili było już po 12, a potem to Chemik powiększał zaliczkę. Policzanki złapały wiatr w żagle i nie dały sobie wydrzeć zwycięstwa. Za to podłamane radomianki nie zdołały się już podnieść. Mecz dwoma punktowymi serwisami zakończyła Kowalewska.
MOYA Radomka Radom - Grupa Azoty Chemik Police 0:3 (21:25, 22:25, 18:25)
MOYA Radoma: Johnson, Moskwa, Gałkowska, Murek, Schoelzel, Łyczakowska, Stenzel (libero)
Grupa Azoty Chemik: Sahin, Korneluk, Inneh-Varga, Łukasik, Wasilewska, Kowalewska, Grajber-Nowakowska (libero) oraz Fedusio, Pierzchała, Mędrzyk, Honorio Marques
MVP: Monika Fedusio (Grupa Azoty Chemik Police).
Czytaj także:
Postraszyły rywalki w końcówce. Ambitna walka nie wystarczyła
Kto zatrzyma Chemika? "Plan jest taki, żeby nikt tego nie zrobił"