Wygrali po niesamowitych pościgach. Liczą na kolejną niespodziankę

WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Exact Systems Hemarpol Częstochowa
WP SportoweFakty / Paweł Piotrowski / Na zdjęciu: Exact Systems Hemarpol Częstochowa

Exact Systems Hemarpol Częstochowa wygrał z KGHM Cuprum Lubin 3:1, choć trzeba przyznać, że wydatnie pomogli im w tym rywale. - Mieliśmy coś do udowodnienia - powiedział MVP spotkania, Bartosz Schmidt. Teraz liczą na kolejną niespodziankę.

To był mecz pełen zwrotów akcji. Exact Systems Hemarpol Częstochowa zawiódł zaufanie swoich fanów w meczach z GKS-em Katowice i Enea Czarnymi Radom. W obu był faworytem, ale przegrał po tie-breakach. Zarówno dla katowiczan, jak i radomian były to pierwsze triumfy w sezonie.

Po tamtych meczach w mediach społecznościowych częstochowskiego zespołu pojawiło się wiele słów krytyki. Siatkarzom zarzucano między innymi brak ambicji. Wróżono im rychły spadek z PlusLigi. Po meczu z Cuprum nastroje były już lepsze. Zespół był chwalony za waleczność i... ambicję.

Siatkarze klubu z Częstochowy nie ukrywali swojej radości ze zwycięstwa w meczu, w którym kilkukrotnie musieli odrabiać straty wynoszące nawet sześć punktów.

ZOBACZ WIDEO: Dzień z Mistrzem. Robert Kubica: Dopóki ta pasja jest, będę to kontynuował

- To zwycięstwo smakuje podwójnie, bo po ostatnich porażkach mieliśmy coś do udowodnienia. Wszyscy na boisku pokazali charakter. W ostatnich dwóch setach wyciągaliśmy to z dużej przewagi rywala. Graliśmy konsekwentnie i bardzo cieszymy się, że wygraliśmy bardzo ważny mecz za 3 punkty - ocenił Bartosz Schmidt, który został MVP meczu.

To już jednak przeszłość. Częstochowianie przygotowują się do kolejnych spotkań. Najbliższym rywalem będzie Bogdanka LUK Lublin, jedna z rewelacji rozgrywek. I Norwid liczy na kolejną niespodziankę.

- Myślę, że mecz z Cuprum pokazał, że mamy charakterny zespół. Pomimo naszych wpadek potrafiliśmy się podnieść - mówił Schmidt.

Spotkanie z drużyną z Lublina odbędzie się w piątek 22 grudnia, a jego początek wyznaczono na godzinę 20:30.

Czytaj także:
Reprezentant Polski po operacji. Kiedy wróci do gry?
Nie wytrzymali. Pierwsza zmiana trenera w polskiej elicie

Źródło artykułu: WP SportoweFakty