Początek spotkania należał do drużyny z Bielska-Białej. Przyjezdne nie zwalniały ręki w polu serwisowym, bardzo dobrze pracowały w obronie i wykorzystywały swoje szanse w kontrach.
To pozwoliło zbudować podopiecznym Bartłomieja Piekarczyka solidną przewagę (13:5). W pewnym momencie jednak gra BKS-u zaczęła się sypać.
Bielszczanki popełniały błędy, w ofensywie ogromne problemy miała Kertu Laak, a rywalki świetnie wykorzystały swój moment, doprowadzając do remisu (15:15).
Wrocławianki poszły za ciosem i po chwili były już trzy punkty z przodu. BKS w końcówce próbował jeszcze powalczyć, ale Volley utrzymał prowadzenie, wygrywając seta po kolejnym autowym ataku rywalek (25:21).
ZOBACZ WIDEO: Zdjęcia wrzucili do sieci. Zobacz, gdzie Ronaldo zabrał swoją ukochaną
Kolejnego seta podrażniony BKS ponownie rozpoczął od kilkupunktowej przewagi (5:1), która i tym razem została szybko zniwelowana przez podopieczne Michala Maška. Bielszczanki jednak wyciągnęły wnioski z poprzedniej odsłony i odpowiedziały rywalkom punktową serią.
Przyjezdne wywierały presję w polu serwisowym, utrudniając drużynie z Wrocławia rozgrywanie kolejnych akcji. Volley nie kończył swoich uderzeń, a rywalki zamieniały obronione piłki na kolejne punkty, budując solidną przewagę (13:8). Wrocławianki tej straty już nie odrobiły, a dominację BKS-u w tym secie zwieńczył udany atak Regiane Bidias (25:18).
W trzecim secie drużyna BKS-u BOSTIK powtórzyła utarty schemat. Przyjezdne rozpoczęły odsłonę od kilkupunktowej przewagi i powiększały ją z biegiem seta (15:10). Bielszczanki dominowały w ofensywie, a na skrzydłach prym wiodła świetnie dysponowana Regiane Bidias. BKS coraz częściej punktował także blokiem, w końcówce jeszcze poprawiając wynik i ogrywając bezradne w tej partii rywalki do 17.
W kolejnej partii długo mogliśmy oglądać wyrównaną grę. W połowie seta przerwały ją jednak zawodniczki BKS-u. Momentem zwrotnym okazały się zagrywki Julii Nowickiej. Rozgrywająca nie wstrzymywała ręki w polu serwisowym, a Regiane Bidias szalała w ataku. Po świetnej serii bielszczanki odskoczyły na 17:10 i już do końca nie oddały prowadzenia, wygrywając cały mecz 3:1.
#VolleyWrocław - BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała 1:3 (25:21, 18:25, 17:25, 15:25)
#VolleyWrocław: Szczurowska, Muhlsteinova, Lewandowska, Ponikowska, Bączyńska, Stronias, Pawłowska (libero) oraz Szady, Stancelewska, Chorąża
BKS Bielsko-Biała: Laak, Nowicka, Majkowska, Pacak, Bidias, Damaske, Mazur (libero) oraz Szczepańska-Pogoda, Ciesielczyk, Abramajtys
MVP: Regiane Bidias (BKS BOSTIK ZGO Bielsko-Biała)
Zobacz także:
Te siatkarskie pojedynki zachwyciły kibiców. Oto najciekawsze mecze 2023 roku
Stal Mielec postraszyła Radomkę. Zadecydował tie-break