Był uzależniony od alkoholu i pornografii. Polski siatkarz opowiedział o trudnej przeszłości

Materiały prasowe / Plusliga / Jakub Wachnik
Materiały prasowe / Plusliga / Jakub Wachnik

Turniej finałowy Tauron Pucharu Polski będzie wyjątkowym wydarzeniem dla Jakuba Wachnika, którego droga do siatkarskiej kariery okazała się wyjątkowo trudna. Przyjmujący opowiedział o problemach z przeszłości w rozmowie z serwisem Weszło.

[tag=34932]

Jakuba Wachnika[/tag] śmiało można uznać za jedną z legend Bogdanki LUK Lublin. Doświadczony przyjmujący jest zawodnikiem z największym stażem w zespole, który w ciągu zaledwie dziesięciu lat przebył drogę z trzeciej klasy rozgrywkowej do czołówki PlusLigi. W weekend wraz z kolegami stanie przed szansą wywalczenia pierwszego w historii klubu Tauron Pucharu Polski.

Sam siatkarz w rozmowie z serwisem Weszło opowiedział o tym, jak trudna była jego droga do miejsca, w którym się obecnie znajduje. Wachnik nie ukrywał, że w przeszłości popełnił wiele błędów i zmagał się z wieloma uzależnieniami m.in. od alkoholu i pornografii.

-  Byłem bardzo młody, gdy trafiłem do seniorskiej siatkówki. Miałem 19 lat, byłem w Czarnych Radom. Pojawiły się presja, stres, różne wymagania. Przerosło to mnie od strony emocjonalnej. Wszystko zaczęło się szybko, a ja zacząłem sięgać po różne używki. Takie już jest życie, że człowiek może się w każdej chwili pogubić. Moment przełomowy nastąpił, gdy trafiłem na kurs. Tam zacząłem relację z panem Bogiem, który zaczął zmieniać moje podejście i uczynił mnie lepszym człowiekiem. Choć podchodzę z katolickiej rodziny, wcześniej porzuciłem wiarę i popłynąłem w złą stronę. Powrót do kościoła odmienił moje życie, przywrócił mi sens, którego nie dostrzegałem - przyznał 31-letni siatkarz.

ZOBACZ WIDEO: "Cudowna dziewczyna". Tymi zdjęciami Brodnicka zachwyciła

Doświadczonemu przyjmującemu ostatecznie udało się wyjść na prostą. W 2019 roku wraz z zespołem Cabrai VC sięgnął po wicemistrzostwo ligi Libańskiej. Wcześniej dwukrotnie cieszył się z awansu do PlusLigi. W 2013 roku z Enea Czarnymi Radom, w 2021 ze swoim obecnym zespołem. Dzisiaj stara się doradzać ludziom, którzy są w podobnej sytuacji, w jakiej on znalazł się w przeszłości. W rozmowie został zapytany o to, co powiedziałby osobom, którzy potrzebują pomocy.

- Powiedziałbym im, żeby nie bali się prosić o pomoc, jeżeli mają z czymś problem. Żeby rozmawiali z ludźmi, którym ufają i nie przejmowali się opiniami innych, bo to zamyka nas czasami na relacje. W dzisiejszym świecie wszyscy mówią czy komentują w Internecie, to może nas przerosnąć. Najlepiej robić swoje, samemu poznać swą wartość. Mało który człowiek może nas obiektywnie ocenić, skoro nie chodził w naszych butach - powiedział Wachnik.

Półfinałowe spotkanie Tauron Pucharu Polski Jastrzębski Węgiel - Bogdanka LUK Lublin rozegrane zostanie w sobotę, 2 marca o godz. 14.45. Zwycięzca awansuje do finału gdzie zagra z lepszym z pary Projekt Warszawa - Aluron CMC Warta Zawiercie. Decydujące starcie zaplanowano na niedzielę, 3 marca godz. 14.45. Relację na żywo ze wszystkich spotkań przeprowadzi portal WP SportoweFakty.

Czytaj takze:
Znakomita wiadomość dla kibiców Jastrzębskiego Węgla
Jastrzębski Węgiel chce podbić Europę. Klub sfinalizował rozmowy z kolejnym zawodnikiem

Komentarze (1)
avatar
ADMlNlSTRATOR
1.03.2024
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Szacunek, że zdołał się podnieść. Dzisiaj wielu młodych ma problemy i dalej w to brnie, zamiast szukać pomocy.