Turczynka opuści Polskę. Zagra w klubie z Różański

WP SportoweFakty / Justyna Serafin /  Na zdjęciu: Saliha Sahin
WP SportoweFakty / Justyna Serafin / Na zdjęciu: Saliha Sahin

Saliha Sahin opuści Grupa Azoty Chemika Police. Turecka siatkarka ma powrócić do kraju na kolejny sezon i znaleźć się w zespole z Olivią Różański.

Najbardziej utytułowany klub w Tauron Lidze przeżywa niezwykle trudny okres. Niedawno dowiedzieliśmy się, że sponsor strategiczny Grupa Azoty nie będzie już wspierać zespołu z Polic ze względu na ogromne problemy finansowe. Nie wiadomo, czy Chemik przystąpi do kolejnego sezonu, a jeśli tak - w jakim składzie personalnym. Los drużyny Marco Fenoglio jest niepewny nawet w końcowej fazie obecnie trwającej ligi.

Sytuacja jest fatalna. Klub nie ma środków pieniężnych na wypłaty dla zawodniczek. - Mam nadzieję, że klub dogra do końca rozgrywek, wszyscy tego chcemy - powiedział w rozmowie z nami prezes Paweł Frankowski.

Większość siatkarek prawdopodobnie opuści Grupa Azoty Chemika Police. Rodzą się pytania, gdzie zobaczymy w kolejnym sezonie obecne reprezentantki tego zespołu. We wtorek sieć obiegła informacja przekazana przez voleybol.com o dalszych losach Salihy Sahin.

25-latka była wypożyczona do Polic na sezon 2023/2024. Trzeba jednak powiedzieć, że nie została pierwszoplanową siatkarką polskiego klubu. Dotychczas wystąpiła na parkiecie w dziewiętnastu ligowych spotkaniach, jednak w wielu z nich wchodziła z kwadratu dla rezerwowych. Łącznie do tej pory zdobyła 101 punktów.

Turczynka w przyszłym sezonie ma ponownie grać przed własną publicznością, reprezentując barwy Besiktas Stambuł. Klub ten zajmuje dziewiąte miejsce w lidze tureckiej. Co ciekawe, z nim wiązana jest również reprezentantka Polski. W przyjęciu obok Sahin grać ma bowiem Olivia Różański.

Czytaj także:
Nagła zmiana u polskiej siatkarki pod koniec sezonu. "Dostałam szansę"
Siatkarski ekspert niepokoi się o przyszłości ZAKSY. Mówi o transferze Kurka

ZOBACZ WIDEO: "Inspiracja". Tak polska gwiazda trenuje miesiąc po porodzie

Źródło artykułu: WP SportoweFakty