Fatalne informacje dla Projektu Warszawa. Rośnie grono kontuzjowanych

WP SportoweFakty / Anna Klepaczko /  Na zdjęciu: Artur Szalpuk, Igor Grobelny, Jurij Semeniuk
WP SportoweFakty / Anna Klepaczko / Na zdjęciu: Artur Szalpuk, Igor Grobelny, Jurij Semeniuk

Siatkarze Projektu Warszawa notują doskonały sezon. Zespół wygrał rywalizację o Puchar Challenge. W rozgrywkach PlusLigi nadal nie stracił szans na pierwsze miejsce po rundzie zasadniczej. Problemem ekipy Piotra Grabana są jednak liczne kontuzje.

[tag=1803]

Projekt Warszawa[/tag] to jeden z trzech zespołów, które w porównaniu do minionego sezonu PlusLigi dokonał najmniej zmian w składzie. To właśnie stabilizacja i zgranie drużyny stanowiły klucz do sukcesu w trwających rozgrywkach. Plany szkoleniowca mogą pokrzyżować jednak kontuzje. W ostatnich dniach uraz wykluczył z gry Jurija Semeniuka. Problem ze stawem skokowym okazuje się na tyle poważny, że zawodnik może nie wrócić do końca rozgrywek.

W klubie poważnie zastanawiają się nad dokonaniem transferu medycznego. Na szczęście dla zespołu, do gry powrócił Taylor Averill, który wystąpił nawet w starciu z PGE GiEK Skrą Bełchatów. Poza nim do dyspozycji szkoleniowca pozostają Andrzej Wrona i Jakub Kowalczyk.

Strata Semeniuka to ogromny cios dla stołecznej ekipy. Reprezentant Ukrainy od początku sezonu prezentuje się znakomicie. W finale Pucharu Challenge został wyróżniony statuetką MVP. W rozgrywkach ligowych plasuje się na 7. miejscu wśród najlepiej blokujących, z 51 punktami na koncie (średnio 0,585 pkt/set), w zestawieniu najlepiej punktujących jest 58. (175 punktów).

ZOBACZ WIDEO: Herosi WP. Jóźwik, Małysz, Świderski i Korzeniowski wybrali nominowanych

Co gorsza, pod znakiem zapytania stoi powrót do gry Piotra Nowakowskiego. Były reprezentant Polski zmaga się z urazem barku, którego nabawił się w kwietniu 2023 roku po jednym z ataków. Dwukrotny mistrz świata po zakończeniu sezonu przeszedł zabieg, a we wrześniu rozpoczął rehabilitację. Doświadczony środkowy nie ukrywa, że wciąż nie wiadomo, kiedy będzie mógł powrócić na parkiet.

- Słyszę to pytanie przynajmniej dziesięć razy dziennie, ale za każdym muszę odpowiedzieć, że jest to proces i kiedy on się zakończy, nie jestem w stanie powiedzieć. Mam nadzieję, że jak najszybciej. Nie wiem, czy uda się w tym sezonie. Chciałbym bardzo, robię wszystko, co w mojej mocy - sumiennie i z pełnym skupieniem. Aczkolwiek, pewnych rzeczy nie da się przeskoczyć. Czekam i trochę się już denerwuję tym czekaniem, ale niestety, nie przyspieszę tego - powiedział Nowakowski w wywiadzie dla polsatsport.pl.

Zagadką pozostaje także to, kiedy do pełni zdrowia powróci Srećko Lisinac. Serb przeszedł w trakcie przerwy między rozgrywkami zabieg kręgosłupa i choć przed kilkoma tygodniami przedłużył umowę na kolejny sezon, występy kolegów zmuszony jest obserwować zza band reklamowych.

Czytaj także:
Nie myśleli o transferze Leona. Prezes polskiego klubu wyjaśnia dlaczego
Polskie kluby z szansami na potrójną koronę. Sebastian Świderski komentuje

Komentarze (0)